Bilety na wycieczkę sprzedały się bardzo szybko, chętnych było zdecydowanie więcej niż miejsc. Wyjechaliśmy z Cork o 7.30 rano. Najpierw udaliśmy się do Powerscourt Gardens, pięknych ogrodów. Następnie - do Powerscourt Waterfall, najwyższego wodospadu w Irlandii.
/Powyżej: uczestnicy wycieczki, w tle - Powerscourt Waterfall/
Później pojechaliśmy do Glendalough, wczesnochrześcijańskiego kompleksu klasztornego. W centrum turystycznym obejrzeliśmy film m.in. o Glendalough i zwiedziliśmy niewielkie muzeum. Następnie rolę przewodnika objął o. Bartłomiej Parys, który w fantastyczny sposób przybliżył nam historię i znaczenie tego miejsca. Pogoda, chociaż w kratkę, jak zwykle nam dopisała. W drodze powrotnej urządziliśmy małą loterię w której można było nabyć los za 1 euro - i w dodatku każdy coś wygrał :-)
Poniżej - filmik z wycieczki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz