Strony

niedziela, 12 kwietnia 2015

"Dwie drogi, jeden cel" - spotkanie w Cork z kandydatami na urząd Prezydenta RP

Zgodnie z zapowiedzią, w niedzielę 12 kwietnia b.r. w Cork miało miejsce spotkanie z Marianem Kowalskim i Grzegorzem Braunem, kandydatami na urząd Prezydenta RP. 

Ze względu na bezprzykładne próby działania komunizujących irlandzkich bojówek mające na celu - podobnie jak wcześniej w Dublinie - zablokowanie spotkania, musiało się ono odbyć się w innym niż poprzednio zaplanowano miejscu. Samo spotkanie, zorganizowane przez Narodowy Front Emigrantów i Niepoprawne Radio PL, przebiegło bardzo spokojnie, kandydaci rzeczowi, pytania od publiczności interesujące. Dyskutowano o polskiej racji stanu, polityce zagranicznej, konieczności utrzymania złotówki, itp., itd. Po spotkaniu można było m.in. nabyć książki obu kandydatów.

/Powyżej: od prawej: Marian Kowalski i Grzegorz Braun z Małżonką/

Spotkanie początkowo miało odbyć się w hotelu "Ambasador" w Cork. Niestety, hotel zaczął otrzymywać mejle i telefony z pogróżkami, które początkowo ignorował, do czasu aż napisał do niego jeden z tutejszych polityków, sugerując że to "spotkanie faszystów". No cóż, "przyczynił" się pan polityk do integracji polsko-irlandzkiej, w dodatku mieszając się w sprawy polskiej diaspory, a także - w moi przekonaniu, obraził Polskę i Polaków sugerując że legalnie zarejestrowani kandydaci to "faszyści". Lewacy obdzwonili i zastraszyli WSZYSTKIE hotele w Cork. Spotkanie jednak odbyło się o planowanej godzinie - w zaprzyjaźnionym... sklepie. Dodam, że lewactwo oczywiście ogłosiło już na fb bojkot tego sklepu, co jest kolejną bezprzykładną próbą zastraszania i zamykania ust każdemu, kto ma inne od nich poglądy.

Być może i ono zostałoby zakłócone: w drodze na spotkanie zauważyłem jednego z "naszych" dyżurnych mocno lewicujących cork-owskich Rodaków, krążącego na swoim rowerze w okolicy miejsca spotkania, którego adres przekazywano sobie dość konspiracyjnie. Przypadek? Nie sądzę. Albo nie mógł trafić, albo przestraszył się dużej ilości zgromadzonych osób i nie zdążył zwołać "towarzyszy", albo "towarzyszy" było zbyt mało...

Przedwczoraj w Cork próbowano również zerwać spotkanie z innym kandydatem na urząd Prezydenta RP, Pawłem Kukizem /takie info dostałem bezpośrednio od jednego z organizatorów/, gdzie hotel pod pretekstem rzekomego braku opłaty za salę próbował odwołać spotkanie, pomimo że organizatorzy pokazywali dowód przelewu. Zapłacili więc jeszcze raz gotówką i spotkanie, chociaż z opóźnieniem, się odbyło.

Również dwa dni wcześniej komunizujący irlandzcy lewacy /nazywający sami siebie "towarzyszami"  -to nie żart.../ zorganizowali protest w Dublinie, gdzie również odbyła się debata tych dwóch kandydatów /Kowalski-Braun/ na urząd Prezydenta RP. Protest miał być podobno "pokojowy", skończyło się oprócz obelg na rzucaniu butelkami w Bogu ducha winnych ludzi oraz wybiciu szyb w hotelu przez zamaskowanych osobników, którzy nie zwracali uwagę na to, że w środku znajdowały się również kobiety i dzieci. Ot, "noc kryształowa" tym razem w irlandzkim wydaniu. Wezwana przez Polaków policja aresztowała najbardziej agresywnych lewaków. Następnego dnia p. Grzegorz Braun złożył oficjalne zawiadomienie na policji o popełnieniu przestępstwa. Zobaczymy, co Garda z tym zrobi, podejrzewam że to co zawsze...

Dodam, że od kilku dni w tutejszej prasie /o internecie nie wspominając/ trwa szkalowanie organizatorów oraz rozpowszechnianie kłamstw na temat obydwu kandydatów na Prezydenta RP. Sprawa całkowicie kryminalna. 

Kto za nią stoi? Jak już pisałem, nie ma wątpliwości, że tymi którzy podpuścili nieświadomych manipulacji Irlandczyków - byli, niestety, nasi Rodacy. Pytanie, czy tylko z jakiejś kolejnej międzynarodówki komunistycznej czy jak tam to zwał, czy może dyspozycje przyszły z innej strony? No cóż, zobaczymy czy nastąpi stosowna reakcja ze strony naszych służb dyplomatycznych, to też może pomóc rozwiązać tą zagadkę... Mam jednak nadzieję że Ambasada RP w Dublinie stanie na wysokości zadania i stanowczo zaprotestuje przeciwko takiemu traktowaniu. Dodam, że Komitet Wyborczy Grzegorza Brauna wystosował już list do Ambasadora Irlandii w Polsce.

Przypomnę, że w Polsce symbole faszystowskie i komunistyczne są zakazane, w Irlandii - nie. Polska to pierwszy kraj który stanął do walki z faszyzmem, gdy Irlandia wolała wybrać neutralność. W Polsce nie ma rodziny która by nie straciła kogoś w wojnie z faszystami, a Irlandia dzielnych Irlandczyków którzy wstąpili do brytyjskiego wojska żeby walczyć w II wojnie światowej - do czasów współczesnych szykanowała i traktowała jak zdrajców. Na koniec: Irlandia to jedyny kraj na świecie, który złożył kondolencje rządowi III Rzeszy po śmierci Hitlera - chociaż w szkołach ich o tym nie uczą, a jego Mein Kampf można kupić bez trudu w tutejszych księgarniach /w Polsce - nie do pomyślenia/.

Świat się kręci, nastąpiło kompletne odwrócenie znaczeń: niemieckie obozy zagłady nazywa się powszechnie "polskimi", polskich patriotów i legalnie zarejestrowanych kandydatów na urząd Prezydenta RP - nazwano "faszystami", a prawdziwi faszyści przystroili się w piórka... "antyfaszystów".

-------------------------
dopisek z 17.04.2015 r.: jak się dowiedziałem, w związku z tym wpisem na blogu - jeden z polskojęzycznych mieszkańców Cork rozesłał do irlandzkich mediów informację m.in. o tym, że jestem "głównym i wpływowym faszystą w Cork" ;-) , który występuje "przeciwko LGBT, socjalistom i islamistom" i nawołał do "bojkotowania" mnie ;-) Nie sadziłem, że tak szybko można zostać "faszystą" i to w dodatku "głównym i wpływowym". Przy okazji oberwało się polskiemu księdzu - na którego złożył donos do biskupa za to, że wcześniej udostępniał salę na spotkania z gośćmi z Polski, - oraz MyCork, chociaż temu ostatniemu nie wiem za co. To nie żart. To się dzieje naprawdę...

3 komentarze:

  1. Kandydaci bez szans. Syety lub niestety. Nie ma znaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. ladna zone ma Braun

    OdpowiedzUsuń
  3. Filipie wyobraź sobie że "Kandydaci bez szans" powiedziało 10mln Polaków i zagłosowało na Komorowskiego bo szkoda "stracić głos" tak powiedzieli w TV

    OdpowiedzUsuń