Mój pierwszy Sylwester w Irlandii. Kto wie, ile ich jeszcze będzie... W każdym razie Nowy Rok przywitalem - w gronie nowych znajomych. Pełna kultura, bo kultura tu podobno jest, o czym świadczy choćby ogłoszenie Cork - Europejską Stolicą Kultury ;-)
/Powyżej: mój pierwszy Sylwester w Irlandii/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz