Strony

niedziela, 20 lutego 2005

Ubywa pracy, przybywa rodaków...

Niestety, tytul tego posta jest prawdziwy...
Coraz wiecej moich znajomych traci tutaj prace - i ma powazne problemy ze znalezeniem nastepnej...
Koncza sie duze inwestycje poczynione z okazji ogloszenia Cork Europejską Stolicą Kultury, o czym pisalem poprzednio. Nowo rozpoczete w okolicy budowy (a 90% rodakow - i ogolnie - Slowian :-) podejmuje w Irlandii prace na budowach, przynajmniej na razie) mozna policzyc na palcach jednej reki. Dodatkowo podobno premier Irlandii pare dni temu zachecal w polskiej telewizji do przyjazdu, twierdzac ze "miejsca pracy czekaja na Polakow". Jak skomentowali moi znajomi, zapomnial tylko dodac, gdzie konkretnie sa te miejsca...

Ostatnio kiedy szedlem ulica, zastanawialem sie, czy jestem w Irlandii - czy moze cos sie wydarzylo ze mna - bo dookola slyszalem niemal wylacznie polskie glosy...

Prosze mnie zle nie zrozumiec: nie pisze tego po to, by kogokolwiek zniechecic do przyjazdu tutaj. Pisze to po to, aby Ci z moich Czytelnikow ktorzy w najblizszym czasie wybieraja sie do Irlandii (w tym takze do Corku) - byli przygotowani na ewentualne trudnosci ze znalezieniem pracy...

No, ale - na razie pracuje. Chociaz i moja budowa powoli sie konczy. Ostatnio rozbieralismy dzwig...
Na zdjęciu ponizej moja pozegnalna fotka u "podnoza" dzwigu :-)

/Powyżej: widok dzwigu patrzac z dolu (no, bo z gory raczej trudno by bylo :-)/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz