No i pojawily sie w irlandzkim Cork - krakowskie obwarzanki :-) Ściślej rzezcz ujmując, na razie jeden i to specjalnie dla mnie. Dostalem go, wraz z krakowskim kalendarzem, od Moniki Nowakowskiej, ktora byla w swoim rodzinnym Krakowie na urlopie.
/Na zdjęciu powyzej - z krakowskim obwarzankiem i kalendarzem/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz