Moze ono przybierac rozne formy, jednak najczesciej spotykana jest po prostu zaproszenie przez przelozonych swoich bezposrednich podwladnych do pubu i przekazanie im voucherow upowazniajacych do zamowienia w barze drinkow na koszt swojej firmy.
Tydzien temu bylem wlasnie na takim Christmas Party w jednym z cork-owskich pubow. Nie z mojej firmy co prawda, ale - zostalem zaproszony :-)
/Na zdjatku powyzej jestem na Christmas Party w jednym z cork-owskich pubow. Najwieksza trudnoscia w takich przypadkach jest dostanie sie do oblezonego baru :-) /
A moja firma? Mam nadzieje ze tez stanie na wysokosci zadania. Na razie powiedziano nam, ze na swieta mamy dostac po... indyku (irlandzka potrawa swiateczna jest wlasnie indyk, a nie karp ;-).
Zastanawiam sie, co mam zrobic z tym indykiem - jako wegetarianin?
Chyba urzadze mu pogrzeb...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz