/Na zdjęciu: po lewej stoję przed wejściem do Cafe Paradiso, po prawej - zajadam opisane poniżej danie główne ;-)/
Tuż po złożeniu zamówienia otrzymujemy gratisowe "czekadełko", którego rolę pełni pyszny pełnoziarnisty chlebek maczany w oliwie.
Jako starter zamówiłem wegetariańskie... sushi ;-) podawane z panierowaną marchewką i kalafiorem, wraz z odpowiednimi sosami. Z czego i jak zrobili to sushi - nie mam pojęcia, ale w smaku było znacznie lepsze od oryginału, a smak oryginału świetnie pamiętam jeszcze z czasów przed moim przejściem na wegetarianizm. Do sushi, jako sztućce, otrzymujemy pałeczki.
Natomiast na danie główne wybrałem, hm, specjalnie przyrządzone płaty rzepy - wyglądały i smakowały jak... ser - przedzielone nadzieniem z grzybów portobello i orzechów włoskich, do tego wędzone ziemniaczane puree z kiełkami brukselki, wszystko to w sosie z czerwonego wina z dodatkiem kminku i pomarańczy. Do popicia - świeżo wyciśnięty sok z jabłek.
Pycha ;-)
Cafe Paradiso jest wegetariańską restauracją i mieści się przy 16 Lancaster Quay.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz