Nie Polański, nie Wajda, nie Has, Hoffman czy Zanussi. To Krzysztof Kieślowski (1941 – 1996) reprezentuje polską kinematografię w Irlandii.
Kiedy ponad 3 lata temu zapisywałem się do irlandzkich wypożyczalni dvd w Cork, z ciekawości przeszukiwałem półki w poszukiwaniu filmów kręconych przez Polaków. Znalazłem tylko filmy Krzysztofa Kieślowskiego. Przez te 3 lata praktycznie nic się nie zmieniło: Krzysztof Kieślowski ciągle jest chyba jedynym reżyserem - Polakiem, który ma szansę zaistnieć w świadomości przeciętnego irlandzkiego odbiorcy.
Filmy innych polskich reżyserów są praktycznie niedostępne w irlandzkich sklepach czy wypożyczalniach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz