Znowu jestem w Polsce, tym razem - przez tydzień ;-)
Ponieważ żadna linia nie oferuje już lotów z Cork do, ehm, "Królewsko Stołecznego Miasta Krakowa", tym razem poleciałem linią Wizzar - do Pyrzowic ;-). Swoją drogą lotnisko tam jest takie, że krakowski Międzynarodowy Port Lotniczy im. Jana Pawła II - powinien chyba zmienić nazwę na bardziej siermiężną...
Z podkatowickich Pyrzowic busem dostałem się do Krakowa - no i jestem ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz