Dzisiaj przyleciałem do Polski na kilka dni. Już po raz dziesiąty - od czasu mojego wyjazdu do Irlandii ;-)
Leciałem z Cork do Dublina i z Dublina do Krakowa. Niestety, nie ma obecnie połączeń bezpośrednio z Cork do Krakowa.
W Krakowie zima, a jeszcze zapowiadają nadchodzące silne mrozy. Ceny rosną, euro - na szczęście też, niemniej - ponownie ze zdumieniem zauważam, że sporo rzeczy jest tańszych w Irlandii, w której to Irlandii jest podobno drogo. Z drugiej strony, skoro Polska importuje wieprzowinę z Wyspy i to się opłaca, to już sam nie wiem co o tym wszystkim myśleć...
Chyba z Wysp napłynął zwyczaj przechodzenia przez przejścia na czerwonym świetle, bo zauważyłem że tu i ówdzie pojawiły na słupach sygnalizacji świetlnej plakaty z hasłem: "Na zielonym dajesz przykład dzieciom" (na zdjęciu powyżej). Plakat kojarzy mi się trochę z podobnymi z minionej epoki: "milicjant - twój przyjaciel i obrońca", i takie tam. Ale, nieważne skojarzenia, ważna skuteczność.
Swoją drogą, podobne plakaty powinno się też wystosować do kierowców...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz