Sirius Arts Centre jest to centrum sztuki powstałe w 1988 r. w Cobh i działające na zasadach non - profit. Miało tam miejsce wiele wystaw polskich artystów (o jednej z nich piszę TUTAJ). Kryzys jaki w ostatnim czasie dotknął Irlandię w pierwszej kolejności odcisnął swoje piętno na tego typu przybytkach kultury.
Niemniej, jego pracownicy nie poddają się i sami starają się pozyskiwać środki na swoją działalność. Jednym z pomysłów jest zorganizowanie kwesty w prywatnych ogrodach. Polega to na tym, że właściciele tych ogrodów, które są własnością prywatną i nie są udostępniane do zwiedzania - na jeden dzień pozwalają wejść tam wszystkim zainteresowanym za drobną opłatą. Oczywiście - zyski z takiej akcji są przeznaczane na wsparcie Sirius Arts Centre.
/Na zdjęciu: wraz z Irlandką Sarą pracujemy jako wolontariusze przy bramie prowadzącej do posiadłości - i ogrodu w Cuskinny/
W tą niedzielę miałem okazję pracować jako wolontariusz ze strony MyCork w Ronan's Garden w Cuskinny. Praca w zasadzie bardzo prosta: najpierw przygotowywałem ręcznie pisane etykiety na domowej roboty chleby, ciasta i ciastka, które również były sprzedawane na stoisku w ogrodzie (sam kupiłem ciasto z jabłkami i chleb, są świetne), później udzielałem zainteresowanym informacji, gdzie najlepiej mogą zaparkować samochód, a następnie - spacerowałem po ogrodzie zwracając uwagę, czy ludzie nie śmiecą, itp. Sam ogród, czy raczej przydomowy park, jest bardzo rozległy, otacza rezydencję położoną niemal nad samym oceanem.
Odwiedzających ogród było naprawdę sporo, mam nadzieję że dzięki temu sytuacja finansowa Sirius Arts Centre ulegnie choćby lekkiej poprawie.
Kolejna taka kwesta odbędzie się za miesiąc, 28 czerwca b.r. w Ballymaloe Cookery School w Shanagarry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz