1 maja, święto ludzi pracy. Z tej okazji wybrałem się do wesołego miasteczka, które parę dni temu ulokowało się tuż przed zamkniętym od kilku lat krakowskim hotelem "Forum".
Tak, wiem, w pewnym wieku pewne rzeczy nie pasują. Trudno, nic na to nie poradzę ;-) Przejechałem się na diabelskim młynie - świetna sprawa, bo doskonale widać panoramę Krakowa. Postrzelałem też z wiatrówki do różnych przedmiotów, oczywiście - pudłując. Na tego rodzaju "odpustowych" strzelnicach z reguły rzadko ktoś trafia, więc czuję się usprawiedliwiony.
W nieczynnym hotelu "Forum" akurat kręcą "Mistyfikację", film który stawia tezę, ze Witkacy nie popełnił samobójstwa w 1939 r., ale jeszcze przez prawie 30 lat ukrywał się w mieszkaniu swojej kochanki. Wnętrza krakowskiego "Forum" grają tam wnętrza zakopiańskiego hotelu "Giewont", i podobno filmowców strasznie zbulwersowało to wesołe miasteczko, które kilka dni temu rozłożyło im się za oknami, a w szczególności właśnie nie przypadł im do gustu sporych rozmiarów diabelski młyn - no i wiadoma muzyka.
No cóż, każdy ma swoje zmartwienia ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz