
Turyści w Irlandii chętnie kupują malownicze kartki z irlandzkimi drogami i bezdrożami, przy których pasą się owce, ale żeby samemu zobaczyć takie widoki, trzeba wyjechać z miasta. Najlepiej na jakąś całkiem trzeciorzędną drogę - taką jak ta niedaleko Millstreet - po której owce swobodnie spacerują, chociaż podejść do siebie nie pozwalają, zachowując odpowiedni dystans ;-)
Nic dziwnego, że pewien mój dobry znajomy mawiał: cała Irlandia śmierdzi owczym gównem...
OdpowiedzUsuń