![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgqpbc-RFOlTV838LQpdYPqslhupv050Ti3e_P55wRiB3kJPFQZhFOENUE3nKoC9b3vN-J-riRl8YIjmKDml-QMj-H9pzwkFrI1LSAPGA4JRiiyekSb35FK1TzWItLcWaJvDJQQg/s400/droga.jpg)
Turyści w Irlandii chętnie kupują malownicze kartki z irlandzkimi drogami i bezdrożami, przy których pasą się owce, ale żeby samemu zobaczyć takie widoki, trzeba wyjechać z miasta. Najlepiej na jakąś całkiem trzeciorzędną drogę - taką jak ta niedaleko Millstreet - po której owce swobodnie spacerują, chociaż podejść do siebie nie pozwalają, zachowując odpowiedni dystans ;-)
Nic dziwnego, że pewien mój dobry znajomy mawiał: cała Irlandia śmierdzi owczym gównem...
OdpowiedzUsuń