Strony

poniedziałek, 7 września 2009

XIII wizyta w Polsce (14): z Krakowa do Cork

Wczoraj wieczorem wróciłem do Cork. Najpierw kolega odwiózł mnie do Pyrzowic, z Pyrzowic poleciałem Wizzair-em do Cork, krótka jazda taksówką - i jestem w domu ;-)

W Pyrzowicach drobne zgrzyty: najpierw jakiś sołdat przebrany za celnika przy kontroli osobistej ostrym tonem, zupełnie nieadekwatnym do sytuacji, zwraca ludziom uwagę, że nie mogą przekraczać czerwonej linii, którą sobie sołdaci tam wymalowali. Później, kiedy moje rzeczy wychodzą w plastikowej skrzynce z drugiej strony maszyny do prześwietlania podręcznego bagażu - stwierdzam brak jednego dokumentu który miałem w kieszeni i który włożyłem do skrzynki. Jest paszport, są drobne pieniądze, a tegoż dokumentu w postaci plastikowej karty - nie ma. Zniknęła, jak królik w kapeluszu prestidigitatora. Zaczynam się zastanawiać, czy na pewno ją tam położyłem, ale jestem pewien, że tak. Po chwili zwracam się z pytaniem do obsługujących maszynę sołdatów, czy taka sytuacja jest możliwa. Oczywiście - gwałtownie zaprzeczają. Zaraz jednak okazuje się, że mój dokument leży na podłodze tuż przy "wylocie" maszyny - po ich stronie. Jak to się stało, nie wiem. Żeby nie było nieporozumień: nie posądzam sołdatów o próbę zagarnięcia tegoż mojego dokumentu, który jest im tak potrzebny jak bałwanom upał. Po prostu - coś poszło nie tak, i to nie z mojej winy, bo skrzynki nie dotykałem. "Przepraszam" - oczywiście nie usłyszałem.

W czasie lotu śpię. Ląduję w Cork. Wreszcie chmury, deszcz, chłodno. Irlandia ;-) Jestem w domu.

1 komentarz:

  1. lew sixtyseven7.09.2009, 12:41

    Polska to jednak fascynujacy kraj :).Pewien Irlandczyk ostatnio chwalil nam sie ze pojechal do POlski !! (tu zawiesil glos w celu podniesienia dramatyzmu)zeby przejechac Polske pociagiem ! w poprzek ! i zrobil to ! WYglada na to ze uwaza to za jeden z wiekszych wyczynow w swoim zyciu w sumie ja po podrozy Poznan - Krakow i "nazad" tez czulem sie jak zdobywca-odkrywca. Ten ze Irlandczyk prawdopodobnie jest prawdziwym bohaterem wsrod swoich kumpli pomyslec ze dalej na wschod czekaja jeszcze wieksze emocje ! ALe jak powiedzial pewien koles w Wejsciu Smoka o ewentualnej walce z z Bruce Lee - sa granice ktorych nie mozna przekraczac .

    OdpowiedzUsuń