/Na zdjęciu: "żywa figura" przed Pocztą Główną w Cork/
Jak napisałem, w Cork dopiero pojawili się pierwsi tego rodzaju, hm, aktorzy? artyści?, więc budzą wśród przechodniów żywe zainteresowanie, co przekłada się też na obfitość wrzucanych przez nich monet do przysłowiowych "kapeluszy" ;-)
Na Grafton Street w Dublinie nieruchomy koleś trzepie niezłą kasę waląc butem w beczkę na której stoi jak dostanie datek. Dzieci to uwielbiają :)
OdpowiedzUsuń