Jedyne w Polsce pop-kulturowe muzeum, jakim było założone przez Piotra Owcarza Muzeum Hansa Klossa w Katowicach, zakończyło działalność 30.12.ub.r., po niespełna roku istnienia.
Jak pisze na swoim blogu Dariusz Rekosz: "Niestety okazało się, że oddolna inicjatywa, jaką było uruchomienie jedynego w Polsce pop-kulturowego muzeum, napotkała na wiele przeciwności." O powodach zamknięcia muzeum oraz o tym ile się tam wydarzyło w ciągu minionego roku możecie przeczytać na blogu Darka: http://www.blog.rekosz.pl/?p=947
Miałem to szczęście, że dzięki zaproszeniu Darka udało mi się zwiedzić Muzeum Hansa Klossa w sierpniu ub.r. podczas mojej wizyty w Polsce, napisałem o tym TUTAJ.
Strony
▼
środa, 30 grudnia 2009
wtorek, 29 grudnia 2009
Projekty MyCork w 2009 roku
Kolejny rok już praktycznie za nami, czas na drobne podsumowanie najważniejszych wydarzeń jakie miały miejsce w Stowarzyszeniu MyCork, którego ciągle mam zaszczyt być prezesem :-) W 2009 r., żeby tylko wymienić pokrótce, nasze stowarzyszenie zrealizowało m.in. następujące projekty:
11 stycznia: kolejny, już trzeci Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Cork; sztab Stowarzyszenia MyCork był ponownie tym sztabem, w którym zebrano najwięcej pieniędzy na szczytny cel - spośród innych sztabów w Irlandii, dokładnie 8609 euro, czyli o ponad 500 euro więcej niż kolejny sztab za nami - z Dublina.
18 stycznia: kolejna edycja Konkursu Prozy i Poezji "Na Bagnisku" adresowana do Polonii w Irlandii.
3 luty: "Bezpłatna pomoc bezrobotnym", akcja skierowana do Rodaków nie radzących sobie z wypełnieniem formularzy niezbędnych do uzyskania należnych świadczeń dla bezrobotnych czy potrzebujących pomocy w rozmowie z urzędnikiem.
8 marca: "Dzień Kobiet", bardzo sympatyczna i ciepło przyjęta akcja, podczas której wręczyliśmy tego dnia wielu Paniom - Polkom i Irlandkom - symbolicznego kwiatka. Szczególnie dla Irlandek było to ogromne - ale bardzo miłe - zaskoczenie.
17 marca: polska część Parady z okazji Dnia św. Patryka w Cork. Nasz udział w tej Paradzie świadczy jednoznacznie o tym, że szanujemy zwyczaje i tradycje mieszkańców kraju, w którym teraz żyjemy.
27 marca: wykład fotografa Krzysztofa Miękusa w Cork. Krzysztof Miękus zajmuje się dokumentem fotograficznym. Współautor książki-reportażu "Naznaczeni" dotyczącej problemu HIV/ AIDS w Afryce. W 2006 roku brał udział w publikacji i wystawie „Małopolska – Fotografie” na zlecenie Małopolskiego Instytutu Kultury. Stypendysta Europe-Asia Foundation oraz Visegrad Fund. W trakcie wykładu Krzysztof Miękus opowiedział o zrealizowanych przez siebie projektach fotograficznych.
kwiecień - akcja informacyjna nt. wyborów lokalnych w Irlandii które miały miejsce 5 czerwca b.r.;
25 - 28 czerwca: "Dni Kultury Chrześcijańskiej". Przez cztery dni Rodacy (chociaż nie tylko, rzecz jasna) w Cork, mieli możliwość zobaczyć m.in.: pokaz pantomimy, wziąć udział w spotkaniu z o. Mariuszem Lisakiem, który jest m.in. autorem znanej książki pt.: "Dwie fale. Przewodnik duchowy emigranta" i w pokazie filmu "Anioł w Krakowie", wysłuchać koncertu gitarowego w wykonaniu Krzysztofa Cyrana, itp.
26 lipca: wykład p. Stanisława Michalkiewicza dla Polonii w Cork. Temat wykładu: "Polska wobec kryzysu". Wstęp na wykład był bezpłatny. Stanisław Michalkiewicz to polski prawnik, sędzia Trybunału Stanu, eseista, publicysta i autor książek o tematyce społeczno-politycznej. Współzałożyciel Unii Polityki Realnej.
7 sierpnia: II Biesiada Szantowa w pubie An Realt Dearg w Cork. Uczestnicy "Biesiady..." mogli m.in. bezpłatnie posilić się chlebem z domowym smalcem i ogórkami oraz kiełbasą z grilla.
16 sierpnia - 1 listopada: "Warsztaty Rękodzieła" - które odbywały się co tydzień, w trakcie których można bylo bezpłatnie nauczyć się min. tworzenia obrazków na desce metodą decoupage, biżuterii z modeliny, figurek z masy solnej, szycia toreb, wyrobu okolicznościowych kartek, wyplatania z wikliny itp. Udział w zajęciach był bezpłatny, wyroby powstałe podczas warsztatów zostały sprzedane na Kiermaszu Polskim w trakcie Festiwalu Kultury Polskiej - również organizowanego przez MyCork, a dochód ze sprzedaży został przekazany dla Society of Saint Vincent De Paul w Cork.
13 września: "Wieczór Poezji Śpiewanej" w kościele oo. Augustianów w Cork, podczas którego mogliśmy wysłuchać wierszy Adama Mickiewicza. W trakcie tego artystycznego wieczoru dwie artystki z Polski: Ida Baj i Rita Mari Schaper przedstawiły program "Country of the Mind", w którym zaprezentowały wiersze Adama Mickiewicza w przekładzie Anity Dębskiej Jones na język angielski.
7 - 15 listopada: "III Festiwal Kultury Polskiej". Był to jednocześnie największy polski festiwal w Irlandii; miały tam miejsce: bankiet z udziałem burmistrza Cork, Polska Parada Motocyklowa, wystawa „Zbliżenia – Closer”, dyktando „Zostań mistrzem ortografii”, koncert legendarnego zespołu De Press, jako support zagrał zespół Emigra, pokaz filmu "Anioł w Krakowie" i "Zakochany Anioł", bal przebierańców dla dzieci z udziałem gościa specjalnego Dariusza Rekosza, pisarza, Honorowego Ambasadora Literatury Dla Dzieci i Młodzieży Kampanii MAMA, TATA... & MYSELF?, Wielka Impreza Taneczna "Poland vs Ireland", mecz piłkarski Medicus League Cork All Stars Game, Kiermasz Polski: rękodzieło, degustacja smakołyków polskiej kuchni, książki, prezentacja polskich miast, gościem specjalnym Kiermaszu był Piotr Czerwiński - autor książek: "Pokalanie" i "Przebiegum Życiae", pokaz filmu "Tischner – życie w opowieściach", po projekcji filmu odbyło się spotkanie z jego twórcami: Witoldem Beresiem i Arturem "Baronem" Więckiem.
6 grudnia: "Mikołajki dla dzieci". W trakcie zabawy miała miejsce m.in. loteria fantowa, z której dochód - w wysokości 800 euro - został przekazany dla 8 letniego Jasia, który czeka na operację przeszczepu szpiku kostnego.
20 grudnia: "Wigilijne Sianko od MyCork". W święta Bożego Narodzenia jednym z polskich zwyczajów jest wkładanie sianka pod obrus przy wigilijnym stole. Członkowie Stowarzyszenia MyCork przygotowali takie "Sianko" dla Rodaków w Cork. Sianko rozdawaliśmy bezpłatnie przed polskim kościołem, ale wszyscy chętni mogli wrzucić do naszych puszek przysłowiowe "co łaska". Cała kwota z tej kwesty została przeznaczona na pomoc dla Kubusia, synka Polaków mieszkających w Irlandii, który urodził się bez oczu. Wynik tej kwesty to 778,15 euro.
styczeń - listopad: "Rozmowy nieKontrolowane"; projekt mający na celu integrację Polonii w Cork, a także umożliwiający interesujące spędzenie wolnego czasu. W 2009 r. zorganizowaliśmy 15 takich spotkań, w trakcie których naszymi Goścmi byli: Barnaba Dorda, działacz SIPTU - największych irlandzkich związków zawodowych, Krzysztof Schramm - założyciel i prezes Towarzystwa Polsko - Irlandzkiego, Jacek Rujna - polonijny dziennikarz, Rafał Jaroszewski - podróżnik i miłośnik Indii, Tomasz Łotocki - twórca portalu Gazeta.ie, współwłaściciel przychodni lekarskich Medicus Medical Centre, Krzysztof Jurusik - który pracował jako wolontariusz w Afryce, Paweł Połowianiuk - lekarz pracujący w polskiej przychodni Medicus w Cork, Katarzyna Majgier - autorka książek dla dzieci i nastolatków, Józef Andrzej Urban - podróżnik i nauczyciel geografii w Polskiej Szkole w Cork, Katarzyna Chmara - aktorka, Magdalena Graszk - redaktor naczelna „Munster Wizjer”, Sławomir Bogucki- właściciel serwisu komputerowego Magicomp Service, Piotr Sobociński - bloger, fotograf, podróżnik, autor przewodnika po zabytkach hrabstwa Meath, Vito Werner - fotografik, Monika Nowakowska - dziennikarka, rzeczniczka prasowa MyCork, organizatorka polonijnych spotkań i koncertów polskich zespołów, Robert Polański - polski prawnik mieszkający w Dublinie.
- inne projekty są w trakcie realizacji.
Ale chyba najważniejszym projektem Stowarzyszenia MyCork jest prowadzenie własnego portalu i forum: www.mycork.org, na których Czytelnicy mogą wziąć udział w wielu konkursach systematycznie organizowanych przez nasze stowarzyszenie. Przeznaczamy do rozlosowania m.in. bilety do kina i wejściówki na występy znanych polskich artystów goszczących w Cork. Portal m.in. z lokalnymi informacjami jest często aktualizowany, jego statystyki odwiedzin nieprzerwanie rosną, a forum jest miejscem aktywnej wymiany informacji przez bardzo wielu aktywnych użytkowników.
Stowarzyszenie MyCork udzieliło pomocy także innym stowarzyszeniom i organizacjom, oraz wsparło wiele projektów realizowanych przez osoby prywatne. M.in. Stowarzyszenie MyCork:
- wsparło Society of St.Vincent de Paul w Cork przeznaczając 500 euro na rzecz powodzian oraz 431,83 euro uzyskanych podczas Festiwalu Kultury Polskiej;
- pomogło w kweście na rzecz Sirius Arts Centre; irlandzkiego centrum sztuki powstałego w 1988 r. w Cobh i działającego na zasadach non - profit, info TUTAJ i TUTAJ;
- wspierało medialnie działania Kampanii Mama, Tata &... Myself?; info m.in. TUTAJ;
- wsparło medialnie i współfinansowało na łączną kwotę 600 euro "Piknik dla rodzin" i "Witaj Szkoło", organizowany przez "Centrum - Together";
- wsparło medialnie i za pomocą ufundowanych nagród polskie imprezy m.in. Polskie Karaoke i wiele innych.
Ponadto Stowarzyszenie MyCork aktywnie współtworzy także większe organizacje, w tym Forum Polonia i Cork Integration Forum, uczestnicząc w ich pracach.
Przypomnę, że w Stowarzyszeniu MyCork działają wyłącznie wolontariusze, a projekty są realizowane z pieniędzy pochodzących ze składek członkowskich i z wpływów z reklam na portalu stowarzyszenia.
Jestem bardzo wdzięczny wszystkim Członkom i Sympatykom Stowarzyszenia MyCork, którzy aktywnie wzięli udział w realizacji ww. projektów. Mam nadzieję, że przyszły rok okaże się jeszcze bardziej owocny w tworzeniu kolejnych MyCork-owych działań przeznaczonych dla Polonii w Cork.
11 stycznia: kolejny, już trzeci Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Cork; sztab Stowarzyszenia MyCork był ponownie tym sztabem, w którym zebrano najwięcej pieniędzy na szczytny cel - spośród innych sztabów w Irlandii, dokładnie 8609 euro, czyli o ponad 500 euro więcej niż kolejny sztab za nami - z Dublina.
18 stycznia: kolejna edycja Konkursu Prozy i Poezji "Na Bagnisku" adresowana do Polonii w Irlandii.
3 luty: "Bezpłatna pomoc bezrobotnym", akcja skierowana do Rodaków nie radzących sobie z wypełnieniem formularzy niezbędnych do uzyskania należnych świadczeń dla bezrobotnych czy potrzebujących pomocy w rozmowie z urzędnikiem.
8 marca: "Dzień Kobiet", bardzo sympatyczna i ciepło przyjęta akcja, podczas której wręczyliśmy tego dnia wielu Paniom - Polkom i Irlandkom - symbolicznego kwiatka. Szczególnie dla Irlandek było to ogromne - ale bardzo miłe - zaskoczenie.
17 marca: polska część Parady z okazji Dnia św. Patryka w Cork. Nasz udział w tej Paradzie świadczy jednoznacznie o tym, że szanujemy zwyczaje i tradycje mieszkańców kraju, w którym teraz żyjemy.
27 marca: wykład fotografa Krzysztofa Miękusa w Cork. Krzysztof Miękus zajmuje się dokumentem fotograficznym. Współautor książki-reportażu "Naznaczeni" dotyczącej problemu HIV/ AIDS w Afryce. W 2006 roku brał udział w publikacji i wystawie „Małopolska – Fotografie” na zlecenie Małopolskiego Instytutu Kultury. Stypendysta Europe-Asia Foundation oraz Visegrad Fund. W trakcie wykładu Krzysztof Miękus opowiedział o zrealizowanych przez siebie projektach fotograficznych.
kwiecień - akcja informacyjna nt. wyborów lokalnych w Irlandii które miały miejsce 5 czerwca b.r.;
25 - 28 czerwca: "Dni Kultury Chrześcijańskiej". Przez cztery dni Rodacy (chociaż nie tylko, rzecz jasna) w Cork, mieli możliwość zobaczyć m.in.: pokaz pantomimy, wziąć udział w spotkaniu z o. Mariuszem Lisakiem, który jest m.in. autorem znanej książki pt.: "Dwie fale. Przewodnik duchowy emigranta" i w pokazie filmu "Anioł w Krakowie", wysłuchać koncertu gitarowego w wykonaniu Krzysztofa Cyrana, itp.
26 lipca: wykład p. Stanisława Michalkiewicza dla Polonii w Cork. Temat wykładu: "Polska wobec kryzysu". Wstęp na wykład był bezpłatny. Stanisław Michalkiewicz to polski prawnik, sędzia Trybunału Stanu, eseista, publicysta i autor książek o tematyce społeczno-politycznej. Współzałożyciel Unii Polityki Realnej.
7 sierpnia: II Biesiada Szantowa w pubie An Realt Dearg w Cork. Uczestnicy "Biesiady..." mogli m.in. bezpłatnie posilić się chlebem z domowym smalcem i ogórkami oraz kiełbasą z grilla.
16 sierpnia - 1 listopada: "Warsztaty Rękodzieła" - które odbywały się co tydzień, w trakcie których można bylo bezpłatnie nauczyć się min. tworzenia obrazków na desce metodą decoupage, biżuterii z modeliny, figurek z masy solnej, szycia toreb, wyrobu okolicznościowych kartek, wyplatania z wikliny itp. Udział w zajęciach był bezpłatny, wyroby powstałe podczas warsztatów zostały sprzedane na Kiermaszu Polskim w trakcie Festiwalu Kultury Polskiej - również organizowanego przez MyCork, a dochód ze sprzedaży został przekazany dla Society of Saint Vincent De Paul w Cork.
13 września: "Wieczór Poezji Śpiewanej" w kościele oo. Augustianów w Cork, podczas którego mogliśmy wysłuchać wierszy Adama Mickiewicza. W trakcie tego artystycznego wieczoru dwie artystki z Polski: Ida Baj i Rita Mari Schaper przedstawiły program "Country of the Mind", w którym zaprezentowały wiersze Adama Mickiewicza w przekładzie Anity Dębskiej Jones na język angielski.
7 - 15 listopada: "III Festiwal Kultury Polskiej". Był to jednocześnie największy polski festiwal w Irlandii; miały tam miejsce: bankiet z udziałem burmistrza Cork, Polska Parada Motocyklowa, wystawa „Zbliżenia – Closer”, dyktando „Zostań mistrzem ortografii”, koncert legendarnego zespołu De Press, jako support zagrał zespół Emigra, pokaz filmu "Anioł w Krakowie" i "Zakochany Anioł", bal przebierańców dla dzieci z udziałem gościa specjalnego Dariusza Rekosza, pisarza, Honorowego Ambasadora Literatury Dla Dzieci i Młodzieży Kampanii MAMA, TATA... & MYSELF?, Wielka Impreza Taneczna "Poland vs Ireland", mecz piłkarski Medicus League Cork All Stars Game, Kiermasz Polski: rękodzieło, degustacja smakołyków polskiej kuchni, książki, prezentacja polskich miast, gościem specjalnym Kiermaszu był Piotr Czerwiński - autor książek: "Pokalanie" i "Przebiegum Życiae", pokaz filmu "Tischner – życie w opowieściach", po projekcji filmu odbyło się spotkanie z jego twórcami: Witoldem Beresiem i Arturem "Baronem" Więckiem.
6 grudnia: "Mikołajki dla dzieci". W trakcie zabawy miała miejsce m.in. loteria fantowa, z której dochód - w wysokości 800 euro - został przekazany dla 8 letniego Jasia, który czeka na operację przeszczepu szpiku kostnego.
20 grudnia: "Wigilijne Sianko od MyCork". W święta Bożego Narodzenia jednym z polskich zwyczajów jest wkładanie sianka pod obrus przy wigilijnym stole. Członkowie Stowarzyszenia MyCork przygotowali takie "Sianko" dla Rodaków w Cork. Sianko rozdawaliśmy bezpłatnie przed polskim kościołem, ale wszyscy chętni mogli wrzucić do naszych puszek przysłowiowe "co łaska". Cała kwota z tej kwesty została przeznaczona na pomoc dla Kubusia, synka Polaków mieszkających w Irlandii, który urodził się bez oczu. Wynik tej kwesty to 778,15 euro.
styczeń - listopad: "Rozmowy nieKontrolowane"; projekt mający na celu integrację Polonii w Cork, a także umożliwiający interesujące spędzenie wolnego czasu. W 2009 r. zorganizowaliśmy 15 takich spotkań, w trakcie których naszymi Goścmi byli: Barnaba Dorda, działacz SIPTU - największych irlandzkich związków zawodowych, Krzysztof Schramm - założyciel i prezes Towarzystwa Polsko - Irlandzkiego, Jacek Rujna - polonijny dziennikarz, Rafał Jaroszewski - podróżnik i miłośnik Indii, Tomasz Łotocki - twórca portalu Gazeta.ie, współwłaściciel przychodni lekarskich Medicus Medical Centre, Krzysztof Jurusik - który pracował jako wolontariusz w Afryce, Paweł Połowianiuk - lekarz pracujący w polskiej przychodni Medicus w Cork, Katarzyna Majgier - autorka książek dla dzieci i nastolatków, Józef Andrzej Urban - podróżnik i nauczyciel geografii w Polskiej Szkole w Cork, Katarzyna Chmara - aktorka, Magdalena Graszk - redaktor naczelna „Munster Wizjer”, Sławomir Bogucki- właściciel serwisu komputerowego Magicomp Service, Piotr Sobociński - bloger, fotograf, podróżnik, autor przewodnika po zabytkach hrabstwa Meath, Vito Werner - fotografik, Monika Nowakowska - dziennikarka, rzeczniczka prasowa MyCork, organizatorka polonijnych spotkań i koncertów polskich zespołów, Robert Polański - polski prawnik mieszkający w Dublinie.
- inne projekty są w trakcie realizacji.
Ale chyba najważniejszym projektem Stowarzyszenia MyCork jest prowadzenie własnego portalu i forum: www.mycork.org, na których Czytelnicy mogą wziąć udział w wielu konkursach systematycznie organizowanych przez nasze stowarzyszenie. Przeznaczamy do rozlosowania m.in. bilety do kina i wejściówki na występy znanych polskich artystów goszczących w Cork. Portal m.in. z lokalnymi informacjami jest często aktualizowany, jego statystyki odwiedzin nieprzerwanie rosną, a forum jest miejscem aktywnej wymiany informacji przez bardzo wielu aktywnych użytkowników.
Stowarzyszenie MyCork udzieliło pomocy także innym stowarzyszeniom i organizacjom, oraz wsparło wiele projektów realizowanych przez osoby prywatne. M.in. Stowarzyszenie MyCork:
- wsparło Society of St.Vincent de Paul w Cork przeznaczając 500 euro na rzecz powodzian oraz 431,83 euro uzyskanych podczas Festiwalu Kultury Polskiej;
- pomogło w kweście na rzecz Sirius Arts Centre; irlandzkiego centrum sztuki powstałego w 1988 r. w Cobh i działającego na zasadach non - profit, info TUTAJ i TUTAJ;
- wspierało medialnie działania Kampanii Mama, Tata &... Myself?; info m.in. TUTAJ;
- wsparło medialnie i współfinansowało na łączną kwotę 600 euro "Piknik dla rodzin" i "Witaj Szkoło", organizowany przez "Centrum - Together";
- wsparło medialnie i za pomocą ufundowanych nagród polskie imprezy m.in. Polskie Karaoke i wiele innych.
Ponadto Stowarzyszenie MyCork aktywnie współtworzy także większe organizacje, w tym Forum Polonia i Cork Integration Forum, uczestnicząc w ich pracach.
Przypomnę, że w Stowarzyszeniu MyCork działają wyłącznie wolontariusze, a projekty są realizowane z pieniędzy pochodzących ze składek członkowskich i z wpływów z reklam na portalu stowarzyszenia.
Jestem bardzo wdzięczny wszystkim Członkom i Sympatykom Stowarzyszenia MyCork, którzy aktywnie wzięli udział w realizacji ww. projektów. Mam nadzieję, że przyszły rok okaże się jeszcze bardziej owocny w tworzeniu kolejnych MyCork-owych działań przeznaczonych dla Polonii w Cork.
niedziela, 27 grudnia 2009
Skutki gołoledzi
Przez kilka ostatnich dni było dość zimno. Pojawiła się gołoledź, rzecz w Irlandii praktycznie nie znana. Od razu wzrosła ilość samochodowych stłuczek.
Spacerując wczoraj w centrum Cork naliczyłem co najmniej kilka uszkodzonych przez kierowców takich czy innych słupków przy ulicach. Najbardziej spektakularny - jest ten słup od sygnalizacji świetlnej, która to jednak działa nadal bez zarzutu ;-)
Spacerując wczoraj w centrum Cork naliczyłem co najmniej kilka uszkodzonych przez kierowców takich czy innych słupków przy ulicach. Najbardziej spektakularny - jest ten słup od sygnalizacji świetlnej, która to jednak działa nadal bez zarzutu ;-)
sobota, 26 grudnia 2009
Szopki Bożonarodzeniowe w Cork I
Dzisiaj, w drugi dzień świąt, wybrałem się na spacer po mieście, przy okazji zaglądając do kościołów w Cork i fotografując tutejsze Bożonarodzeniowe Szopki.
Poniżej - zdjęcia z kościołów w centrum Cork:
Poniżej - zdjęcia z kościołów w centrum Cork:
środa, 23 grudnia 2009
Audycja w Near Fm (3)
Jak co tydzień (już tak chyba mogę napisać ;-) bylem gościem w audycji "Polska Tygodniówka" Tomasza Wybranowskiego w radiu Near Fm z Dublina.
Rozmawialiśmy m.in. o bieżących projektach Stowarzyszenia MyCork: "Sianku" i WOŚP. Zainteresowanych zapraszam do posłuchania.
poniedziałek, 21 grudnia 2009
MyCork rozdaje Sianko i kwestuje dla Kubusia
W minioną niedzielę, 20.12.b.r., po mszach porannej i wieczornej w tzw. "polskim kościele" - czyli kościele oo. Augustianów przy Washington Street w Cork, członkowie Stowarzyszenia MyCork rozdawali przygotowane przez siebie sianko pod wigilijny obrus, jednocześnie prowadząc kwestę na rzecz Kubusia. Wynik kwesty to: 778,15 euro. O tym MyCork-owym projekcie szerzej napisałem TUTAJ.
niedziela, 20 grudnia 2009
Pierwszy polski flashmob w Irlandii
W niedzielę, 20.12.b.r. przy Patrick Street w Cork miał miejsce pierwszy w Irlandii flashmob zorganizowany w całości przez Polaków.
Uczestnicy umówili się za pośrednictwem forum Stowarzyszenia MyCork. Punktualnie o godz. 16.00 przechodnie mogli być świadkami spontanicznej ulicznej licytacji obrazu. Uczestnicy co chwilę podbijali cenę aż nagle - błyskawicznie zniknęli wtapiając się w tłum ;-)
Poniżej: filmik z pierwszego w Irlandii flashmoba zorganizowanego przez Polaków - oczywiście w Cork:
Uczestnicy umówili się za pośrednictwem forum Stowarzyszenia MyCork. Punktualnie o godz. 16.00 przechodnie mogli być świadkami spontanicznej ulicznej licytacji obrazu. Uczestnicy co chwilę podbijali cenę aż nagle - błyskawicznie zniknęli wtapiając się w tłum ;-)
/Na zdjęciu powyżej: prowadzący "licytację"/
Poniżej: filmik z pierwszego w Irlandii flashmoba zorganizowanego przez Polaków - oczywiście w Cork:
piątek, 18 grudnia 2009
MyCork: przygotowania do WOŚP 2010
Dzisiaj członkowie i sympatycy Stowarzyszenia MyCork spotkali się ponownie aby przedyskutować najważniejsze kwestie dotyczące organizacji WOŚP.
Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Cork będzie miał miejsce po raz czwarty. Jak zwykle - organizuje go Stowarzyszenie MyCork.
Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Cork będzie miał miejsce po raz czwarty. Jak zwykle - organizuje go Stowarzyszenie MyCork.
czwartek, 17 grudnia 2009
Info o akcji "Wigilijne Sianko od MyCork"
Dzisiaj w polskich sklepach w Cork a także w kościele umieściłem informację o MyCork-owej akcji "Wigilijne Sianko od MyCork" /pisałem o niej TUTAJ/.
/Na zdjęciu: info o akcji przy kasie w Saloniku Prasowym BaDaCZ/
Nasze "Sianko" będzie można otrzymać także w Saloniku Prasowym BaDaCZ, który także zbiera pieniądza na pomoc dla Kubusia.
środa, 16 grudnia 2009
Audycja w Near Fm (2)
Dzisiaj ponownie, tak jak przed dwoma tygodniami, miałem zaszczyt być gościem Tomasza Wybranowskiego na antenie jego audycji "Polska Tygodniówka" w radiu Near Fm.
Rozmawialiśmy o projektach Stowarzyszenia MyCork: Mikołajkach i Sianku. Zainteresowanych zapraszam do odsłuchania.
Rozmawialiśmy o projektach Stowarzyszenia MyCork: Mikołajkach i Sianku. Zainteresowanych zapraszam do odsłuchania.
wtorek, 15 grudnia 2009
Wigilijne Sianko od MyCork
Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Jednym z polskich zwyczajów jest wkładanie sianka pod obrus przy wigilijnym stole. Członkowie Stowarzyszenia MyCork przygotowali takie "Sianko" dla Rodaków w Cork.
W najbliższą niedzielę, 20 b.m., członkowie Stowarzyszenia MyCork będą rozdawali takie sianko przed "polskim kościołem" przy Washington Street w Cork, po mszy porannej o 9.00 i wieczornej o 18.00 . Koordynatorem tego projektu jest Agnieszka Chwaja.
Sianko rozdajemy bezpłatnie, aczkolwiek wszyscy chętni będą mogli wrzucić do naszych puszek przysłowiowe "co łaska". Cała kwota z tej kwesty będzie przeznaczona na pomoc dla Kubusia, synka Polaków mieszkających w Irlandii, który urodził się bez oczu. O historii Kubusia i jego Rodziców można przeczytać tutaj: www.kubusnowak.com.
W najbliższą niedzielę, 20 b.m., członkowie Stowarzyszenia MyCork będą rozdawali takie sianko przed "polskim kościołem" przy Washington Street w Cork, po mszy porannej o 9.00 i wieczornej o 18.00 . Koordynatorem tego projektu jest Agnieszka Chwaja.
Sianko rozdajemy bezpłatnie, aczkolwiek wszyscy chętni będą mogli wrzucić do naszych puszek przysłowiowe "co łaska". Cała kwota z tej kwesty będzie przeznaczona na pomoc dla Kubusia, synka Polaków mieszkających w Irlandii, który urodził się bez oczu. O historii Kubusia i jego Rodziców można przeczytać tutaj: www.kubusnowak.com.
niedziela, 13 grudnia 2009
Akrobaci
Przy Patrick Street, głównej ulicy w Cork, przechodnie mogą dość często podziwiać pokazy grupy akrobatów.
sobota, 12 grudnia 2009
Shrooms
Shrooms - w Polsce znany jako "Lęk" - to w zasadzie przeciętny horror, ale że nakręcony w Irlandii - więc warty odnotowania ;-) Obejrzałem go wczoraj, ale film miał premierę w 2007 r.
Fabuła: grupka amerykańskich turystów przylatuje do Irlandii, chcąc spróbować tutejszych halucynogennych grzybków. Rozbijają obóz w lesie, gdzie zbierają te grzybki. Przy ognisku ich przewodnik, Irlandczyk, opowiada historię opuszczonego, znajdującego się nieopodal budynku, w którym mieścił się dom dziecka prowadzony przez sadystycznych duchownych - czyli mamy od razu odniesienie do raportu Ryana.
A dalej jest już prosto: naćpana młodzież nie odróżnia co się dzieje naprawdę - a co tylko w ich głowach. Usłyszana opowieść spotęguje to działanie. Wkrótce będziemy więc świadkami błądzenia wśród sitowia jednej z bohaterek z wielką siekierą w ręku i eliminacji poszczególnych amatorów halucynogenów. Puenta - zaskakująca.
Dla miłośników gatunku ;-)
Jednak, trzeba to przyznać, Irlandczycy potrafią kręcić horrory. Chciałbym w końcu doczekać jakiegoś polskiego filmu grozy. Po "Wilczycy" - nie nakręcono w zasadzie chyba niczego...
Fabuła: grupka amerykańskich turystów przylatuje do Irlandii, chcąc spróbować tutejszych halucynogennych grzybków. Rozbijają obóz w lesie, gdzie zbierają te grzybki. Przy ognisku ich przewodnik, Irlandczyk, opowiada historię opuszczonego, znajdującego się nieopodal budynku, w którym mieścił się dom dziecka prowadzony przez sadystycznych duchownych - czyli mamy od razu odniesienie do raportu Ryana.
A dalej jest już prosto: naćpana młodzież nie odróżnia co się dzieje naprawdę - a co tylko w ich głowach. Usłyszana opowieść spotęguje to działanie. Wkrótce będziemy więc świadkami błądzenia wśród sitowia jednej z bohaterek z wielką siekierą w ręku i eliminacji poszczególnych amatorów halucynogenów. Puenta - zaskakująca.
Dla miłośników gatunku ;-)
Jednak, trzeba to przyznać, Irlandczycy potrafią kręcić horrory. Chciałbym w końcu doczekać jakiegoś polskiego filmu grozy. Po "Wilczycy" - nie nakręcono w zasadzie chyba niczego...
środa, 9 grudnia 2009
Banknoty o wysokich nominałach są niemile widziane...
Euro jest prawnym środkiem płatniczym już w wielu krajach Europy, m.in. w Irlandii. To nie znaczy jednak, że wszędzie bez problemu zapłacimy banknotem o nominale wyższym niż 50€...
Przez ponad 5 lat mojego pobytu w Irlandii jeszcze nigdy nie miałem tutaj w ręku banknotu o nominale wyższym niż 50€. Nawet gdy pobierałem sporą kwotę bezpośrednio w banku zawsze wypłacano mi ją "50"-tkami. Banknot 100€ widziałem może dwa razy, kiedy klient próbował płacić nim bodajże w Tesco, za każdym razem budząc tym popłoch u kasjerki która natychmiast zamykała kasę i wołała swoją przełożoną...
Z kolei banknotem o najwyższym nominale, tj. 500€, zapłacili kiedyś moi znajomi - którzy po raz pierwszy przylecieli z Polski do Irlandii - właścicielce mieszkania które wynajęli. Oni sami byli przekonani że takie banknoty, które bez problemu dostali w polskim kantorze czy też w banku, są tutaj w powszechnym użyciu, tymczasem ta kobieta po raz pierwszy widziała taki nominał z bliska ;-) Oczywiście - kasę przyjęła, ale musiała jechać z tym banknotem do banku żeby go wpłacić na konto lub rozmienić, bo w żadnym sklepie by go nie przyjęli, skoro - jak widać na załączonym obrazku - nie chcą przyjmować nawet "setek".
/Powyżej: kartka w jednym ze sklepów z Cork informująca, że "banknoty 100€ nie są przyjmowane w tym sklepie ze względów bezpieczeństwa"/
Przez ponad 5 lat mojego pobytu w Irlandii jeszcze nigdy nie miałem tutaj w ręku banknotu o nominale wyższym niż 50€. Nawet gdy pobierałem sporą kwotę bezpośrednio w banku zawsze wypłacano mi ją "50"-tkami. Banknot 100€ widziałem może dwa razy, kiedy klient próbował płacić nim bodajże w Tesco, za każdym razem budząc tym popłoch u kasjerki która natychmiast zamykała kasę i wołała swoją przełożoną...
Z kolei banknotem o najwyższym nominale, tj. 500€, zapłacili kiedyś moi znajomi - którzy po raz pierwszy przylecieli z Polski do Irlandii - właścicielce mieszkania które wynajęli. Oni sami byli przekonani że takie banknoty, które bez problemu dostali w polskim kantorze czy też w banku, są tutaj w powszechnym użyciu, tymczasem ta kobieta po raz pierwszy widziała taki nominał z bliska ;-) Oczywiście - kasę przyjęła, ale musiała jechać z tym banknotem do banku żeby go wpłacić na konto lub rozmienić, bo w żadnym sklepie by go nie przyjęli, skoro - jak widać na załączonym obrazku - nie chcą przyjmować nawet "setek".
poniedziałek, 7 grudnia 2009
Spotkanie członków MyCork
W poniedziałek, 7 grudnia b.r., w związku z awarią serwera na którym znajduje się portal i forum Stowarzyszenia MyCork - członkowie i administratorzy naszej witryny spotkali się żeby zapoznać się z sytuacją i podjąć niezbędne decyzje.
Strona i forum zostaną stopniowo przywracane, w ciągu najbliższych 24 godzin wszystko powinno funkcjonować już poprawnie. Trwa ustalanie przyczyny awarii. Podjęto też niezbędne działania, dzięki którym podobna sytuacja nie będzie już mogla mieć miejsca w przyszłości.
Strona i forum zostaną stopniowo przywracane, w ciągu najbliższych 24 godzin wszystko powinno funkcjonować już poprawnie. Trwa ustalanie przyczyny awarii. Podjęto też niezbędne działania, dzięki którym podobna sytuacja nie będzie już mogla mieć miejsca w przyszłości.
niedziela, 6 grudnia 2009
Mikołajki z MyCork 2009
W niedzielę, 6 grudnia b.r. Stowarzyszenie MyCork zorganizowało Mikołajki dla dzieci. Ja sam - wcieliłem się w rolę... diabła ;-) W trakcie zabawy miała miejsce m.in. loteria fantowa, z której dochód - w wysokości 800 euro - został przekazany dla 8 letniego Jasia, który czeka na operację przeszczepu szpiku kostnego.
Zabawa mikołajkowa miała miejsce w jednej z sal w tzw. "polskim kościele", czyli w kościele oo. Augustianów w Cork, wzięło w niej udział ponad 60 dzieci z rodzicami. Po wspólnej zabawie, w trakcie której dzieci m.in. uczyły się piosenki o Mikołaju i wykonywały ozdoby choinkowe, każde dziecko otrzymało prezent od Mikołaja.
Rodzice mogli m.in. wziąć udział w loterii z nagrodami, z której cały dochód, w wysokości dokładnie 800 euro, został przeznaczony na wsparcie dla 8 letniego chorego na białaczkę Jasia, który czeka na operację przeszczepu szpiku kostnego.
Poniżej - krótki filmik:
Zabawa mikołajkowa miała miejsce w jednej z sal w tzw. "polskim kościele", czyli w kościele oo. Augustianów w Cork, wzięło w niej udział ponad 60 dzieci z rodzicami. Po wspólnej zabawie, w trakcie której dzieci m.in. uczyły się piosenki o Mikołaju i wykonywały ozdoby choinkowe, każde dziecko otrzymało prezent od Mikołaja.
/Na zdjęciu: wspólne zdjęcie wolontariuszy biorących udział w organizowaniu Mikołajek. Pierwszy od lewej - to ja ;-)/
Rodzice mogli m.in. wziąć udział w loterii z nagrodami, z której cały dochód, w wysokości dokładnie 800 euro, został przeznaczony na wsparcie dla 8 letniego chorego na białaczkę Jasia, który czeka na operację przeszczepu szpiku kostnego.
Poniżej - krótki filmik:
piątek, 4 grudnia 2009
Piotr Czerwiński: "Pokalanie"
Niejako z rozpędu - po przeczytaniu "Przebiegum życiae" Piotra Czerwińskiego - sięgnąłem po pierwszą książkę tego autora: "Pokalanie". I - warto było.
Autor pisze o pokoleniu urodzonym we wczesnych lat 70-tych, jak czytamy na okładce: "od dzieciństwa lat 70. przez stan wojenny i pierwsze romanse, festiwale w Jarocinie i szalone wybryki młodości, aż po dwuznaczną pracę dziennikarza." Sam autor w wywiadzie dla "GW" w 2005 r. mówi o generacji początku lat 70-tych, że jest: "Stracona. Zaprzedana do szpiku kości. Wtłoczona w czarną dziurę pomiędzy epokami. Nic już z niej nie będzie. Są lepsi." No cóż, to jest także moja generacja ;-)
Czytając "Pokalanie" miałem ciągle skojarzenia z "Pulp Fiction", nie z powodu treści tylko bardzo swobodnego podejścia do chronologii wydarzeń.
Książkę przeczytać warto, a jeżeli się urodziło w latach 70-tych - to wręcz należy.
O autorze (info za Światem Książki i Wikipedią): "Urodzony w 1972 roku, dziennikarz, publicysta, pisarz. Absolwent dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawski, przez wiele lat pracował jako reporter w Expressie Wieczornym, po jego zamknięciu współpracował z wieloma pismami kolorowymi. Zadebiutował powieścią Pokalanie, wydaną przez Świat Książki w 2005. Po jej wydaniu wyjechał do Dublina, gdzie obecnie mieszka i pracuje jako administrator baz danych. W 2009 ukazała się jego druga książka Przebiegum Życiae, która specyficznym językiem, pełnym zapożyczeń i anglicyzmów, opisuje m.in. życie polskiej emigracji w Irlandii."
Piotr Czerwiński gościł w Cork w dniach 14 - 15 listopada podczas III Festiwalu Kultury Polskiej - organizowanego przez Stowarzyszenie MyCork.
Autor pisze o pokoleniu urodzonym we wczesnych lat 70-tych, jak czytamy na okładce: "od dzieciństwa lat 70. przez stan wojenny i pierwsze romanse, festiwale w Jarocinie i szalone wybryki młodości, aż po dwuznaczną pracę dziennikarza." Sam autor w wywiadzie dla "GW" w 2005 r. mówi o generacji początku lat 70-tych, że jest: "Stracona. Zaprzedana do szpiku kości. Wtłoczona w czarną dziurę pomiędzy epokami. Nic już z niej nie będzie. Są lepsi." No cóż, to jest także moja generacja ;-)
Czytając "Pokalanie" miałem ciągle skojarzenia z "Pulp Fiction", nie z powodu treści tylko bardzo swobodnego podejścia do chronologii wydarzeń.
Książkę przeczytać warto, a jeżeli się urodziło w latach 70-tych - to wręcz należy.
O autorze (info za Światem Książki i Wikipedią): "Urodzony w 1972 roku, dziennikarz, publicysta, pisarz. Absolwent dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawski, przez wiele lat pracował jako reporter w Expressie Wieczornym, po jego zamknięciu współpracował z wieloma pismami kolorowymi. Zadebiutował powieścią Pokalanie, wydaną przez Świat Książki w 2005. Po jej wydaniu wyjechał do Dublina, gdzie obecnie mieszka i pracuje jako administrator baz danych. W 2009 ukazała się jego druga książka Przebiegum Życiae, która specyficznym językiem, pełnym zapożyczeń i anglicyzmów, opisuje m.in. życie polskiej emigracji w Irlandii."
Piotr Czerwiński gościł w Cork w dniach 14 - 15 listopada podczas III Festiwalu Kultury Polskiej - organizowanego przez Stowarzyszenie MyCork.
czwartek, 3 grudnia 2009
Audycja w Near Fm
Wczoraj miałem przyjemność wziąć udział w audycji Tomasza Wybranowskiego "Polska Tygodniówka" w radiu Near Fm z Dublina. Rozmawialiśmy o powodzi w Cork i o inicjatywach Stowarzyszenia MyCork.
Zainteresowanych - zapraszam do posłuchania (jakość niestety nie najlepsza, bo rozmawialiśmy telefonicznie a audycja została nagrana "z netu"):
Zainteresowanych - zapraszam do posłuchania (jakość niestety nie najlepsza, bo rozmawialiśmy telefonicznie a audycja została nagrana "z netu"):
środa, 2 grudnia 2009
WOŚP 2010: MyCork zarejestrował sztab!
Przygotowania do Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Cork możemy uznać za rozpoczęte: nasz sztab został oficjalnie zarejestrowany w siedzibie Fundacji WOŚP w Warszawie.
Finał WOŚP w Cork odbędzie się po raz czwarty - i po raz czwarty organizuje go Stowarzyszenie MyCork. Szefem naszego sztabu jest w tym roku Monika Borys.
Od dwóch lat to sztab MyCork jest tym sztabem, który zbiera najwięcej pieniędzy spośród innych sztabów w Irlandii. Jak będzie w tym roku? Zobaczymy.
Ja osobiście wierzę, że Rodacy w Cork ponownie hojnie wesprą ten szczytny cel.
Finał WOŚP w Cork odbędzie się po raz czwarty - i po raz czwarty organizuje go Stowarzyszenie MyCork. Szefem naszego sztabu jest w tym roku Monika Borys.
Od dwóch lat to sztab MyCork jest tym sztabem, który zbiera najwięcej pieniędzy spośród innych sztabów w Irlandii. Jak będzie w tym roku? Zobaczymy.
Ja osobiście wierzę, że Rodacy w Cork ponownie hojnie wesprą ten szczytny cel.
wtorek, 1 grudnia 2009
Kronika MyCork
Podczas ostatniego Walnego Zgromadzenia Członków Stowarzyszenia MyCork podjęliśmy m.in. decyzję o utworzeniu Kroniki MyCork. Do tej pracy - oddelegowano mnie ;-)
Uznaliśmy, że do prowadzenia Kroniki MyCork najlepszy będzie system blogowy połączony z galerią, czyli to co ja wykorzystuję na tej stronie. Niejako więc z racji doświadczenia - podjąłem się tego zadania.
W chwili obecnej Kronika MyCork mieści się pod tymczasowym adresem: www.KronikaMyCork.blogspot.com, wkrótce będzie podpięta pod subdomenę z domeny mycork.org. Jej wygląd oczywiście może szybko ulec zmianie, na razie - wypełniam ją treścią z mojej strony, czyli wszystko co znajduje się pod tagiem Cork: MyCork na moim blogu - trafi tam, z ewentualnymi niewielkimi zmianami. A potem - będzie już tylko lepiej ;-)
Niemniej - już dzisiaj zapraszam na www.KronikaMyCork.blogspot.com :-)
--------------------
p.s. Z dniem 27.07.2010 r. przekazałem moje obowiązki kronikarza, w związku z czym od tej daty nie mogę brać odpowiedzialności za jej stan.
Uznaliśmy, że do prowadzenia Kroniki MyCork najlepszy będzie system blogowy połączony z galerią, czyli to co ja wykorzystuję na tej stronie. Niejako więc z racji doświadczenia - podjąłem się tego zadania.
W chwili obecnej Kronika MyCork mieści się pod tymczasowym adresem: www.KronikaMyCork.blogspot.com, wkrótce będzie podpięta pod subdomenę z domeny mycork.org. Jej wygląd oczywiście może szybko ulec zmianie, na razie - wypełniam ją treścią z mojej strony, czyli wszystko co znajduje się pod tagiem Cork: MyCork na moim blogu - trafi tam, z ewentualnymi niewielkimi zmianami. A potem - będzie już tylko lepiej ;-)
Niemniej - już dzisiaj zapraszam na www.KronikaMyCork.blogspot.com :-)
--------------------
p.s. Z dniem 27.07.2010 r. przekazałem moje obowiązki kronikarza, w związku z czym od tej daty nie mogę brać odpowiedzialności za jej stan.