Już od pół roku nie napisałem niczego nowej w mojej serii o polskich chlebach w irlandzkim Cork ;-)
Bo w sumie nie ma o czym pisać: chlebów ci u nas dostatek, producenci już nie starają się przyciągnąć uwagi etykietkami z orłem czy wielkim napisem "Polski Chleb", bo wiadomo, jak w polskich sklepach - to musi być polski. No, czasami trafia się też litewski ;-)
Toteż dzisiaj skromnie: zwykły chleb żytni. Że polski - wiadomo po etykiecie w naszym języku. Danych o producencie - brak.
jak produkt zastepczy wyglada
OdpowiedzUsuń