Była to taka trochę podróż sentymentalna. Każdy z nas ma swoje Wadowice, w których "tutaj wszystko się zaczęło" i miejsca do których "chodził na kremówki", chociaż może niekoniecznie po maturze i może niekoniecznie były to kremówki ;-)
/Powyżej: dla mnie wszystko zaczęło się tutaj: budynek byłego szpitala, w którym przyszedłem na świat.../
/Powyżej: ratusz miejski w Grodkowie, obecnie w remoncie - zegar na wieży tego ratusza doskonale było widać z okna mieszkania moich Dziadków/
/Powyżej: XIX-wieczny wiatrak, w którym urządzono kawiarnię. Kiedy przychodziłem tutaj na lody z moim Dziadkiem - wiatrak miał jeszcze skrzydła.../
Moje zdjęcia z pobytu w Grodkowie znajdują się tutaj: http://picasaweb.google.com/piotr.slotwinski/Grodkow.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz