Obejrzałem "Życie wewnętrzne" Marka Koterskiego, film psychologiczny z 1986 r. Jest to wg mnie świetny wstęp do późniejszego o prawie 20 lat "Dnia Świra" (ale filmu - nie książki).![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmJTSWmzuHifdruwIzUdLs0phu3GjvnOumX05S9rqQA1Wd5EmUc8zrFHgWe-hrGQlEfwLhSeWMMHaZ4t0_irOwnwAp80dOkWUPV_0KnOjbbyn6nDNMM2sVjDFr4ec8qspK3KN88A/s400/zycie_wewnetrzne.jpg)
Bohater, cytuję "od ślubu myśli o rozwodzie". Ożenił się tylko dla większego mieszkania. Mieszka w ponurym blokowisku. Chce zmienić swoje życie - ale nie może. Żeby zasnąć - łyka proszki. W końcu się rozwodzi, ale chyba niczego to nie zmieni w jego życiu. Neurotyk. Jak mówi - zimą jest mu zimno, latem gorąco, jesienią smutno, wiosną źle.
Polecam, chociaż głównie lubiącym klimaty filmów Koterskiego.
jeszcze "Dom Wariatów" powinieneś obejrzeć, wcześniejszy film Koterskiego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń