Na niedzielę - film: "Ewangelia wg św. Mateusza" w reżyserii Piera Paolo Pasoliniego.
Jest to włosko-francuski czarno-biały obraz z 1964 r. Treścią są oczywiście wydarzenia zawarte w Ewangelii św. Mateusza. W 1995 r., z okazji 100-lecia kina, film trafił na "watykańską listę 45 ważnych i wartościowych filmów fabularnych" ułożoną przez Papieską Radę ds. Środków Społecznego Przekazu jako film o szczególnych walorach religijnych.
Ale zanim to się stało, film wzbudził kontrowersje, głównie z powodu osoby reżysera. Pasolini był znanym we Włoszech ateistą i komunistą, wyrzuconym z Komunistycznej Partii Włoch za homoseksualizm i mającym już na swoim koncie inne filmy, które wzbudziły oburzenie - także ze strony Kościoła.
Niemniej Watykan uznał że to właśnie jemu, w sposób najbardziej rzetelny, udało się przenieść na filmową taśmę wydarzenia z życia Jezusa opisane w Ewangelii...
Film ze wszechmiar dobry!
OdpowiedzUsuńChociaż ... strasznie szybko aktorzy mówili swoje kwestie :)
No ale to włosci :)