Na stoisku archeologicznym można było obejrzeć kości dawno wymarłych zwierząt, w namiotach Wikingów można było z kolei obserwować naprawę oręża, sieci rybackich, itp. Przeróżne grupy rekonstrukcyjne odtwarzały pokazy walk i zastosowania różnego rodzaju broni z poszczególnych okresów historii. Ponadto była wystawa zwierząt, starych samochodów, maszyn rolniczych, pokazy tradycyjnego wyrobu garnków - i masła, gry w polo oraz tresury psów, itd, itp. Nie zabrakło oczywiście wesołego miasteczka i kiermaszu z przeróżnymi produktami. A to wszystko w rytm granej na żywo świetnej muzyki folkowej.
/Powyżej: jestem przy namiocie jednej z grup rekonstrukcyjnych/
Poniżej - mój krótki filmik z Carrigtwohill Medieval Festival:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz