Marysię poznałem w Cork, w październiku 2008 roku, podczas VII Rozmów nieKontrolowanych. Wspaniała osoba, przez długi czas bardzo aktywnie udzielała się w MyCork, w krótkim czasie zostając członkiem zarządu stowarzyszenia. Później zmieniła dobrą pracę w Cork na lepszą w Dublinie, a jakiś czas temu na jeszcze lepszą w Rzymie. W zasadzie może pracować niemal w każdym kraju, z racji tego że oprócz inteligencji, porządnego wykształcenia i szerokich zainteresowań - jest również multijęzyczna. Prowadzić auto i gotować też potrafi ;-)
/Powyżej: Marysia w trakcie przygotowywania "rzymskiej kolacji' ;-)/
Marysia od dwóch tygodni ma własnego bloga: www.italiando-italiando.blogspot.com - zapraszam wszystkich moich Czytelników do odwiedzin, na pewno będzie co poczytać ;-)
Piotrze, zapomniałeś dodać, że do tego jest jeszcze atrakcyjna i sympatycznie wyglądająca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ach Piotr ...ale mnie milo podsumowales :-) Oczywiscie cala przyjemnosc po mojej stronie :-) Zaproszenie zawsze aktualne :-) Do zobaczenia :-)
OdpowiedzUsuń