piątek, 27 stycznia 2012

XXII wizyta w Polsce (3): tak nas... rysują

Przeglądam sobie lokalną małopolską prasę sprzed paru dni i oto trafiam na taki rysunek: siedzący na obłoku Pan Bóg zwraca się do człowieka siedzącego na rusztowaniu: "Kiedy cię stwarzałem myślałem, że będziesz kimś więcej niż robotnikiem w Irlandii..."

Rysunku nie chcę tutaj publikować /prawa autorskie, itd/, ale jeżeli ktoś chce go odszukać, to został on opublikowany w wydawanym w Krakowie "Dzienniku Polskim" nr 18 z 23 b.m., a jego autorem jest Andrzej Lichota.

I tak sobie myślę: czy to jeszcze śmieszne, czy - już nie? Nie wiem co jest złego w byciu robotnikiem w Irlandii? Lepiej jest chyba być zwykłym "robolem" gdzieś na Zielonej Wyspie", niż bezrobotnym magistrem w kRAJu? Nie wiem też, po co pogłębiać wystarczająco bezsensowne stereotypy o "zmywakach"?

Nie wiem też, dlaczego obiektem żartów w naszym kRAJu stają się robotnicy w Irlandii, a nie np. absolwenci wyższych uczelni pracujący na kasach w Tesco w Polsce? To, a nie tamto, jest dopiero "śmieszne", chociaż dla wielu jest to śmiech przez łzy...

A może ja po prostu nie mam poczucia humoru?

11 komentarzy:

  1. Odpowiedz na to pytanie jest banalnie prosta Piotrek: to my jak szczury ucieklismy po to by wiodlo nam sie lepiej i znacznie latwiej, a oni zostali i ciezko tyraja. To taki, ciagle pokutujacy w naszym spoleczenstwie, idiotyczny poglad, ze wyjezdzajac za granice bedzie Tobie lepiej. Nikt jednak nie zastanowi sie nad tym, ze to my wlasnie odcinamy sie od korzeni od naszych przyciol, skazujemy sie na dobrowolna banicje ale nam jest przeciez latwiej:) Dletego milej, przyjemniej i przede wszystkim godniej jest walnac w nas emigrantow niz przez to samo szkielko spojrzec na to co sie dzieje pod bokiem. Taka natura:) A swoja droga to ciekawie opisujesz Twoje wizyty w PL. Ja juz dawno stracilem rachube, ale moze warto podchodzic do tego z podobnym namaszczeniem. Kazde bowiem nawiedzenie kraju naszych przodkow umacnia mnie w postanowieniu pozostania tu gdzie jestem:) Pozdrawiam i do zob na miejscu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pani.minister30.01.2012, 23:04

      Hm. A co w zasadzie jest nie tak z byciem robotnikiem w ogóle, w Irlandii czy gdzie indziej? Podobno nawet Jezus był stolarzem? :)

      Usuń
  2. Najlepszy komentarz do tego wpisu to kolejny artykuł w gazecie wyborczej o "życiu polaków w Irlandii" pod znamiennym tytułem - "Polak w Irlandii. Kocham cię, bezrobocie" - oto link - http://wyborcza.pl/1,75480,11028074,Polak_w_Irlandii__Kocham_cie__bezrobocie.html

    a oto mój komentarz pod tym artykułem:

    "kolejny artykuł z cyklu "Ale macie syf w tej Irlandii" oraz "Ale kretyni tam wyjechali" wszystko napisane w lekko kpiącym tonie - pewnie przez jakąś praktykantkę marząca o karierze dziennikarki - proponuje cykl artykułów w lekko kpiącym tonie o życiu kasjerki z supermarketu w Polsce za tys złotych miesięcznie albo o ludziach z fabryki zarabiających 1200-1500 i marzących o 2 tys na rękę czyli połowie socjala w Irlandii ...."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, oj tam, przewrażliwiony Ilion jesteś ;) Wg. mnie art bardzo pozytywny i pokazujący jakim 3. światem jest nasza ojczyzna.

      Usuń
    2. Może i przewrażliwiony ale ten idiotyczny artykuł z wyborczej przedrukował irlandzki "Idependent" odpowiednio go kolorując - sprawa nabrała rozgłosu - były o tym nawet audycje w radiu irlandzkim - jeden z senatorów irlandzkich wyraził chęć zakupu biletu w jedną strunę dla pani serferki na socjalu wymienionej w artykule. Jak to jest że nasza ojczyzna zamiast wspierać i jednoczyć polaków na całym świecie - tym bardziej że pompujemy miliardy w ich gospodarkę - jątrzy i dzieli ....

      Usuń
  3. mysle ze nie masz poczucia humoru, ale nie spinaj sie tak;-) a skoro Cie tak to ruszyło to może w głębi duszy naprawdę uważasz, że bycie robotnikiem w Irlandii to jest powód do wstydu. A nie jest.
    Bycie magistrem na kasie w Tesco to jest powód do wstydu ale nie dla tych co tam siedzą, tylko dla systemu, który naprodukował tylu bezproduktywnych magistrów. Bycie magistrem nie jest dziś powodem do dumy bo co drugi to magister. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. ...ludzie!!! Niech każdy robi to co chce, gdzie chce, jak chce i z kim chce!...konsekwencje naszych decyzji spadają tylko na nas...nie na gazetę, nie na rząd, nie na Niebieskiego...a właśnie na nas i ewentualnie najbliższych...Problem jest chyba w akceptacji siebie...szczęśliwy robotnik w Irlandii? Tak, znam takiego, ale znam też...załamanego! To samo dot. kraju. A pozatym...bądżmy szczerzy...(Genezyp Kapen) jednak "skazujecie się na banicję" aby było Wam łatwiej...i dobrze!nie jesteśmy przecież na tym świecie za karę;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt o karze nie mowi, ale pisanie o tym, ze emigrantom jest latwiej zakrawa na kpine z wiekszości Polakow (tak, tak - wiekszosci, poniewaz podobnie jak dwie inne nacje: Izraelczycy i Irlandczycy wiecej nas zyje za granicami wlasnego kraju niz w ojczyznie). Proponuje aby kazdy kto mysli, ze na emigracji rzeczywiscie jest latwiej pojechal sobie tak o na 2 miesiace proby gdziekolwiek. Ciekawe co wowczas powiedzialby taki jeden z drugim. To gledzenie o latwosci zycia na emigracji przypisac mozna chyba jedynie propagandzie najpierw zaborcow a nastepnie okupantow i komunistow chcacych przekonac tych niepokornych do opuszczenia Polski a my cigle idziemy tym wytyczonym torem. Ciekawe... Poza tym w jakim swietle ci, ktorzy piszą o latwiejszym zyciu na emigracji stawiaja swoja ukochaną ojczyzne? Nigdy jakos nikomu to z tych pseudopatriotow do glowy nie przyszlo. Kazdy kij ma dwa konce i nalezy o tym pamietac.

      Usuń
  5. A ja myślę że umyka wam coś znacznie istotniejszego, możliwość aktywowania zmian które dokonują się pokoleniowo, czasem biorą właśnie z irytacji systemem w jaki się tkwi - a jak to można zrobić pracując tysiącami na zmywakach z tytułami magistrów czy to w Irlandii,czy Anglii, czy Niemczech - gdziekolwiek. Za wasze wykształcenie zapłacili wszyscy, a kożyści chcecie mieć z tego tylko wy. Wyjeżdżając odcinacie się ale to tylko pozory - bo tam jesteście obywatelami 2 kategorii którzy wrócą do kraju za jakiś czas na emerytury? Do kraju który w międzyczasie będzie grzązł w rządach i głupocie wyprodukowanej przez poprzedni system. Skąd wciąż ci sami kretyni w rządach - Miller. Oleksy, Kwaśniewski, Kaczyński, Tusk, dziennikarze ich wspierający itd. Cały czas działają bo nikt ich nie naciska, nie chują odechu zmian na plecach bo pokolenia - zapierdalaja na zmywakach za marne grosze ciesząc sie z kilku gagetów i wzbogacając inne kraje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy: "Za wasze wykształcenie zapłacili wszyscy, a kożyści chcecie mieć z tego tylko wy" - nie wiem kto zapłacił za twoje, ale na pewno była to kasa wyrzucona w błoto, co widać choćby po ortografii. Za moje wykształcenie zapłacili moi rodzice i ja sama. Jeżeli my za granicą jesteśmy obywatelami 2 kategorii, to w Polsce wy jesteście kategorii 3 albo i 4. Znowu stereotypowe bzdury o zmywakach za grosze. Wyjedź gdziekolwiek ze swojej wsi to przekonasz się że nikt tutaj na zmywakach nie "zapierdala", a już na pewno nie za "marne grosze". Mamy prawo wzbogacać swoją pracą tego, kto traktuje nas z szacunkiem, wnioski wyciągnij sam. A do zmiany Millerów, Oleksych i Kwaśniewskich jest wystarczająco Polaków w Polsce. Tylko najwidoczniej tak im pasuje.

      Usuń
  6. @Aneta

    O toto, święte słowa, Aneto!

    Krzysztof

    OdpowiedzUsuń