/Powyżej: po pokazie filmu "Ja Jestem" w Cork/
Jak czytamy w "Gościu Niedzielnym": "Ja Jestem” to najnowsza produkcja dokumentalna Macieja Bodasińskiego i Lecha Dokowicza, twórców takich filmów, jak „Egzorcyzmy Aneliese Michel”, „Duch”, czy „Syndrom”. "Ja Jestem" opowiada o cudzie obecności Jezusa w Eucharystii. Zdjęcia do tego obrazu robione były na pięciu kontynentach. Muzykę do filmu skomponował Michał Lorenc, a głosu użyczył Marcin Dorociński. Tytuł dokumentu, którego główną postacią jest Jezus Chrystus, w postaciach Chleba i Wina, brzmi „JA JESTEM”, bo to w Najświętszym Sakramencie Jezus Chrystus jest namacalnie obecny cały czas wśród nas. – To nasz najważniejszy film. Jezus chce być Bogiem z nami, a nie zamkniętym więźniem tabernakulum. Wystarczy – odczuliśmy to bardzo mocno w czasie realizacji filmu – otworzyć Jezusowi drzwi kościoła. Wszędzie tam, gdzie wypuścimy Go na ulice, dokonuje się rewolucja – opowiadają twórcy filmu. „Gość Niedzielny” jest producentem tego przejmującego dokumentu. Ten film rzuca na kolana. Przed Najświętszym Sakramentem".
Oprócz Cork, film był również wyświetlany w Dublinie. Świetny dokument, dający do myślenia. Również refleksje i dyskusja po filmie były bardzo interesujące. W ogóle - rewelacyjne spotkanie, oby więcej takich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz