Wybrałem się z Agnieszką do kina na "Zakochani w Rzymie" Woody Allena.
Film mocno przeciętny i raczej tylko dla miłośników "rzymskich" miejskich pejzaży. Mniej lub bardziej zabawne perypetie kilku par w Wiecznym Mieście. Za to ładnie pokazane miasto, fajnie było znowu zobaczyć znane miejsca ;-)
Z ciekawostek: byliśmy jedynymi widzami...
A mnie sie film bardzo podobal :)
OdpowiedzUsuńJedynymi widzami ...a to dobre! W Rzymie kino bylo pelne ...ale ja bylam na tym ..tak mniej wiecej w kwietniu:-/ Mi tez sie podobal ...ale nie jestem wstanie stwierdzic czy to film sam w sobie, czy tylko Rzym w tle zrobil taki efekt... A jezeli chodzi o zobaczenie znanego Wam juz Rzymu ...zawsze jestescie zaproszeni!!!!!!
OdpowiedzUsuń