/Powyżej: część moich "spodchoinkowych" prezentów/
Książkę zacząłem czytać zaraz po powrocie z Pasterki, w grę - zagramy dzisiaj po południu, a aparat - no cudo po prostu, już ściągnąłem z netu instrukcję i rozgryzam poszczególne funkcje. Na pewno jeszcze w tym roku zrobię nią pierwsze fotki /chociaż może niekoniecznie jeszcze w tym uda się je wywołać/. Dobrze, że są Święta i sklepy zamknięte, bo gdyby nie to, to już bym pobiegł po film ;-)
Piękny aparat.
OdpowiedzUsuńCórka przywlokła ostatnio z Polski mój stary analog, radziecką podróbkę Leica-FED4. Bałem się czy wagą bagażu się wyrobi :D Nazwa po naszym rodaku (F)eliksie (E)dmuntowiczu (D)zierżyńskim :( Ze zdziwieniem stwierdziłem, że ciągle działa i to dobrze! Solidna radziecka robota! ;)
http://tinyurl.com/cky3vxx