poniedziałek, 25 lutego 2013

Stanisław Lem: Wizja lokalna

Jedna z najtrudniejszych książek Lema jakie do tej pory przeczytałem. Po raz drugi zresztą, ale kilkanaście lat temu chyba nie przyłożyłem do niej należytej uwagi. Odrobiłem to teraz ;-)

Fascynująca, wielowątkowa lektura. Tym razem lemowy astronauta, Ijon Tichy, trafia na Encję, planetę na której, jak mu się niegdyś wydawało, już był. Faktycznie odwiedził wówczas jej księżyc, przerobiony na gigantyczny lunapark. Prawdziwą Encję zamieszkuje inteligentna rasa, która wyewoluowała od ptaków. Część z mieszkańców planety mieszka we wnętrzach Kurdli, gigantycznych stworzeń których pancerna skóra miała w przeszłości chronić rozumnych mieszkańców Encji przed uderzeniami meteorytów, pozostali - utworzyli społeczeństwo nad którym czuwają wynalezione przez nich "bystry" - wszechobecne mikroskopijne elektroniczne cząsteczki, niewiele większe od atomów, które wprowadziły w społeczne życie m.in. imperatyw "nie rób drugiemu, co tobie niemiłe".

Oczywiście cała ta sceneria jest, jak zwykle u Lema, jedynie pretekstem do rozważań filozoficznych na temat Boga, dobra i zła, nieśmiertelności, właściwej komunikacji a nawet totalitarnych systemów politycznych.

2 komentarze:

  1. "Wizję lokalną" po raz pierwszy przeczytałem w wieku ośmiu lat, nie rozumiejąc jej zupełnie (jedyne co wtedy rozumiałem, to że być może Ijonowi uda się w końcu wyjaśnić zagadkę sepulek).

    Od tamtej pory czytałem ją jeszcze z pięć razy, ostatni raz mniej więcej osiem lat temu. Dzięki za przypomnienie, muszę ją sobie znów odświeżyć.

    Wśród książek Lema jest ona - w moim prywatnym rankingu - na samej górze, wraz z "Kongresem futurologicznym" oraz "Fiaskiem".

    Naprawdę miło odkryć kolejnego miłośnika dobrej literatury. Pozdrawiam z Dublina!

    OdpowiedzUsuń
  2. myślę że to swego rodzaju Opus Magnum Lema - trudna ale niesamowicie fascynująca lektura - no i w tym roku być może wreszcie porządna ekranizacja prozy Lema czyli - The Congress (2013 film) w reżyseri Ari Folmana czyli twórcy doskonałego Walaca z Bashirem

    OdpowiedzUsuń