/Powyżej: kaplica w Blackpool Shopping Centre/
Poza niewielkim i nie rzucającym się w oczy napisem "Prayer Room", nic nie wskazuje na to, czym jest to miejsce. Wchodzę do środka. Cisza, spokój, wąski korytarzyk z oknami imitującymi witraże. Na końcu jeszcze jeden zakręt - i jest. Na ścianie dwie ikony, pośrodku niewielki krzyż, kilka miejsc do siedzenia. Shopping centre i prayer room, centrum handlowe i kaplica, dwa światy które jednak mogą istnieć obok siebie.
I to dosłownie, bo przez ścianę...
Uff ależ niesamowity i zaskakujący pomysł. Myślę raczej o pozytywach tej sytuacji, choć zapewne znajdzie się zaraz jakiś dobrotliwy innowierca, który będzie wzburzony i zarząda rozbiórki, bo... wymówki zawsze te same...
OdpowiedzUsuńNa Blanchardstown w Dublinie - największym ponoć centrum handlowym w Europie - również jest taka kaplica
OdpowiedzUsuń