Przymierzałem się do obejrzenia tego filmu od dawna. Długo odkładałem, bo to w końcu bajka, ale - skoro film trafił na listę "UNESCO Pamięć Świata" i na "watykańską listę 45 filmów fabularnych, które propagują szczególne wartości religijne, moralne lub artystyczne" - no to uznałem, że trzeba ;-)
Film z 1939 roku, kolorowy. Właściwie na początku i końcu czarno - biały, a kolorowy w środkowej części, za to przez zdecydowanie większą część akcji. Ale - jak kolorowy! Co tu dużo pisać, kolor tak ostry, tak intensywny, że głowę urywa, a film nakręcono 75 lat temu. Czyli - technologia już była.
Treści streszczał nie będę, w końcu, jak wspomniałem, film nakręcono na tyle dawno, że każdy zdążył fabułę poznać. Chociaż jest zdecydowanie dla młodszych widzów, obejrzałem z przyjemnością. Sztuka to jednak sztuka, a tutaj - w dodatku przez duże "S".
Zdecydowanie polecam. Oczywiście - oryginalną wersję z 1939 roku, bo później zdaje się powstały kolejne.
Wiele kolejnych powstało i starano się "tłumaczyć" pierwotny przekaz. Książkę też polecam, a obejrzałeś uwspółcześnioną wersję, po obróbce i stąd te kolory.
OdpowiedzUsuńMożliwe, nie zakładam że przez 75 lat taśma filmowa nie uległa degradacji. Niemniej nie sądzę też, żeby wspołcześnie ktoś "podkręcał" kolory, raczej starano się co najwyżej wiernie odtworzyć oryginał.
Usuń