/Powyżej: Rafał Rozmus w trakcie dzisiejszego wykładu/
Dzisiaj omawialiśmy m.in. znaczenie określenia "Dobry Pasterz" w ujęciu Ratzingera. Wszystkich zainteresowanych wykładami - zapraszam do dołączenia do grupy "Wykłady z teologii w Cork" na fb: LINK.
/Powyżej: uczestnicy dzisiejszego wykładu/
Jeśli to wszyscy uczestnicy, to zbyt dużo ich nie było. Wpływ laickiej Irlandii widać gołym okiem.
OdpowiedzUsuńJuż tow. Lenin pisał że "lepiej mniej, ale lepiej" ;-) A na poważnie: coś jest w tym, że np. na święcenie pokarmów jest zawsze nabity kościół i to po kilka razy dziennie /może faktycznie wierzą że bez święconki nie ma zbawienia/, a na niedzielne Msze przychodzi już zdecydowanie mniej ludzi. Siłą rzeczy - jeszcze mniej będzie przychodziło na wykłady, które wymagają pewnego intelektualne zangażowania. Btw, bylem też na wykładach o sztuce, fotografii czy rękodziele czy nawet bezplatnym kursie j. angielskiego - tam rownież frekwencja nie powala, a przecież nie ma to nic wspólnego z laickościa - lub nie. Po prostu - im bardziej trzeba myśleć tym mniejsza publiczność, za to im więcej myślenia "magicznego" - jak święcenie koszyczka - tym ludzi więcej. Tak to działa, wg mnie...
Usuń