Pierwszy raz spotkałem go ledwie nieco ponad 11 lat temu, już pierwszego dnia po przyjeździe do Cork. Zresztą trudno byłoby go nie zauważyć i nie usłyszeć jego gromkiego nawoływania: "Echoooo... Evening Echoooo". Był też znacznie tęższy, w ciągu ostatnich kilku lat zgubił naprawdę sporo kilogramów.
/Powyżej: Michael O’Regan przy St. Patrick’s Street w Cork/
55 lat... Kiedy on zaczynał sprzedawać gazety, Rosjanie akurat wystrzelili w kosmos Sputnik 2 z Biełką i Striełką na pokładzie, rząd USA nałożył embargo na Kubę, Chruszczow tłukł butem w pulpit w auli ONZ, kubański fotograf Alberto Korda wykonał najsłynniejsze zdjęcie Ernesto "Che" Guevary, Muhammad Ali stoczył pierwszą zawodową walkę bokserską i powstał zespół The Beatles.
To wszystko - jest już historią. A Michael O'Regan nadal codziennie sprzedaje gazety na ulicy w Cork...
-------------------------
dopisek z 27.12.2022 roku: niestety, Michael O’Regan zmarł dzisiaj. Jak napisano, "odszedł w spokoju, otoczony rodziną".
niesamowite.
OdpowiedzUsuń