/Lotnisko w Dublinie: pierwsza dekada listopada, ale są już mikołaje, choinki i renifery/
Lot do Warszawy mam z Dublina o 9:35. Żeby się tam dostać, wsiadam do autobusu w Cork o 3 w nocy. 3 godziny jazdy do Dublina, 3 godziny czekania na samolot, 3 godziny lotu. Ląduję w Modlinie, za chwilę mam autobus do centrum Warszawy. Wcześniej sprawdzam kurs złotego w kantorze - zdecydowanie bardziej opłacałoby się wymienić euro w kantorze na lotnisku w Dublinie - jeśli już. Wymienię później, w jednym z kantorów około Pałacu Kultury i Nauki /dawniej: im. Józefa Stalina/.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz