Był ubabrany fasolką z puszki i jajkami które na nim rozbijano. Na koniec- zaśpiewał piosenkę ;-) Całość filmowano, na zakończenie reporter miejscowego radia jeszcze przeprowadził z nim mini-wywiad.
/Powyżej: rzeczona akcja na St. Patrick Street/
Zapytałem dziewczyny kręcącej film o co tutaj chodzi - odpowiedziała że to jest swego rodzaju wyzwanie którego ten facet podjął się dla swoich przyjaciół, a nagrodą jest udział w Wedding Journal Show który ma mieć miejsce w jednym z cork-owskich hoteli.
No cóż, bez komentarza, co kraj to obyczaj ;-)
Poniżej - filmik z końcową piosenką:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz