Piszę o tym tylko dlatego, bo przypomniał mi się czytany przed laty artykuł w lokalnym dodatku do Gazety Wyborczej, w którym piętnowano robiących dokładnie to samo mieszkańców... osiedli Nowej Huty. Że siara, wstyd i turyści patrzą. Jakich oni tam wypatrzyli turystów na nowohuckich osiedlach - nie wiem, niemniej tekst zapamiętałem. Stąd jakie było moje zdziwienie gdy zobaczyłem że to samo robią mieszkańcy Rzymu czy Lizbony, a pewnie i wielu innych europejskich miast. W Nowej Hucie to wstyd i obciach, ale w Rzymie czy Lizbonie to cool i sam urok. Tak że tak... ;-)
Poniżej - kilka fotek lizbońskiego prania:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz