/Powyżej: klika prac z czasowych wystaw w MOCAKu//
środa, 31 sierpnia 2016
XXXVI wizyta w Polsce (2): MOCAK 4
Wizyta w MOCAKu. Jest lepiej niż ostatnio, ale to jeszcze nie to. Poziom bardzo nierówny i - muszę to niestety napisać - że zdecydowanie lepsze są tam prace zagranicznych twórców, natomiast nasi artyści gonią w piętkę nie mając tak naprawdę nic wartościowego do przekazania. Być może to kwestia błędnego doboru prac przez osoby za to odpowiedzialne. Kilka zdjęć: LINK.
wtorek, 30 sierpnia 2016
XXXVI wizyta w Polsce (1): na Ojczyzny łono
Najbliższy tydzień - w Polsce. W planach przede wszystkim Kraków i Tomaszów Lubelski. Jak pisał Wieszcz, "tam się człowiek napije, nadysze ojczyzny" ;-)
/Powyżej: koniec Irlandii ;-)/
poniedziałek, 29 sierpnia 2016
Wystawa sztuki w TK Maxx
W holu sklepu TK Maxx przy Cornmarket St w Cork znajduje się mini-wystawa z fotografiami i obrazami mieszkających tutaj artystów. Warto zobaczyć.
/Powyżej: wystawa w TK Maxx/
niedziela, 28 sierpnia 2016
Kindred Spirits w Midleton
W Bailic Park w Midleton znajduje się nowa rzeźba: "Kindred Spirits", której autorem jest Alex Pentek. Kindred Spirits mierzy 6 metrów wysokości i składa się ze stylizowanych na orle 9 piór ze stali nierdzewnej.
Rzeźba jest hołdem dla Indian z plemienia Czoktawów, którzy poruszeni tragedią Irlandczyków w czasie Wielkiego Głodu zebrali dla nich kwotę 170 dolarów, tj. równoważność obecnych 4300 dolarów. Warto dodać, że Czoktawowie dobrze wiedzieli czym jest głód i poniewierka: raptem 16 lat wcześniej sami zostali deportowani ze swoich ziem w południowo-wschodnich stanach USA na zachód od rzeki Missisipi. Zmusił ich do tego z naruszeniem prawa Andrew Jackson, 7 prezydent Stanów Zjednoczonych, który miał irlandzkie pochodzenie. Podczas drogi, zwanej Szlakiem Łez, wielu Czoktawów zginęło.
Przy tej okazji warto też przypomnieć postać Pawła Strzeleckiego, polskiego podróżnika, geologa, geografa, badacza i odkrywcy, który bezinteresownie niósł pomoc Irlandczykom podczas Wielkiego Głodu, przez co ocalił ok. 200 tysięcy ludzkich istnień. Nasz wielki Rodak doczekał się jak na razie skromnej i mało widocznej tablicy w Dublinie, a i to ufundowanej i umieszczonej dzięki staraniom mieszkańców Poznania działających w Towarzystwu Irlandzko-Polskiim i Fundacji Kultury Irlandzkiej.
Rzeźba jest hołdem dla Indian z plemienia Czoktawów, którzy poruszeni tragedią Irlandczyków w czasie Wielkiego Głodu zebrali dla nich kwotę 170 dolarów, tj. równoważność obecnych 4300 dolarów. Warto dodać, że Czoktawowie dobrze wiedzieli czym jest głód i poniewierka: raptem 16 lat wcześniej sami zostali deportowani ze swoich ziem w południowo-wschodnich stanach USA na zachód od rzeki Missisipi. Zmusił ich do tego z naruszeniem prawa Andrew Jackson, 7 prezydent Stanów Zjednoczonych, który miał irlandzkie pochodzenie. Podczas drogi, zwanej Szlakiem Łez, wielu Czoktawów zginęło.
Przy tej okazji warto też przypomnieć postać Pawła Strzeleckiego, polskiego podróżnika, geologa, geografa, badacza i odkrywcy, który bezinteresownie niósł pomoc Irlandczykom podczas Wielkiego Głodu, przez co ocalił ok. 200 tysięcy ludzkich istnień. Nasz wielki Rodak doczekał się jak na razie skromnej i mało widocznej tablicy w Dublinie, a i to ufundowanej i umieszczonej dzięki staraniom mieszkańców Poznania działających w Towarzystwu Irlandzko-Polskiim i Fundacji Kultury Irlandzkiej.
/Powyżej: Kindred Spirits/
sobota, 27 sierpnia 2016
Koncert Musica przed St. Peter's
Dzisiaj po południu przed St. Peter's w Cork miał miejsce godzinny koncert Musica Orchestra, która wykonała klasyczne aranżacje znanych pop-owych przebojów, od ABBA przez The Beatles po Lady Gagę.
Poniżej: fragment koncertu:
/Powyżej: Musica przed St. Peter's/
Poniżej: fragment koncertu:
piątek, 26 sierpnia 2016
Emerge
Na wystawie "Emerge", która ma miejsce od 2 do 27 sierpnia b.r. w Cork City Hall w ramach Cork Craft Month, swoje debiutanckie prace prezentują studenci corkowskich uczelni: Coláiste Stiofáin Naofa i St Johns College. Zdjęcia z wystawy można zobaczyć w galerii na moim fb: LINK.
/Powyżej: jedna z prac prezentowanych na wystawie/
czwartek, 25 sierpnia 2016
Play
Od 3 do 27 sierpnia b.r. w CIT Wandesford Quay Gallery w Cork ma miejsce wystawa "Play", na której swoje prace prezentują artyści z Cork Textiles Network, w ramach trwającego właśnie Cork Craft Month.
Cork Textiles Network jest to założona w 1998 roku organizacja non-profit która łączy artystów używających w swoich pracach głównie tekstyliów. Z kolei w trakcie trwającego przez cały sierpień Cork Craft Month ma miejsce szereg kulturalnych wydarzeń promujących lokalnych rękodzielników, jednym z nich jest właśnie wystawa "Play". Zdjęcia z wystawy można zobaczyć w galerii na moim fb: LINK.
Cork Textiles Network jest to założona w 1998 roku organizacja non-profit która łączy artystów używających w swoich pracach głównie tekstyliów. Z kolei w trakcie trwającego przez cały sierpień Cork Craft Month ma miejsce szereg kulturalnych wydarzeń promujących lokalnych rękodzielników, jednym z nich jest właśnie wystawa "Play". Zdjęcia z wystawy można zobaczyć w galerii na moim fb: LINK.
/Powyżej jedna z prac prezentowanych na wystawie: Evolution, Liz Spillane/
środa, 24 sierpnia 2016
Chata i farma Molly Gallivan's
W połowie drogi pomiędzy Kenmare i Glengarriff znajduje się Molly Gallivan's Cottage & Traditional Farm - liczący sobie 200 lat dom i tradycyjna farma należąca niegdyś do Molly Gallivan, która dla Irlandczyków stała się symbolem przedsiębiorczości w czasach Wielkiego Głodu. Wdowa z siedmiorgiem dzieci prowadziła farmę i sprzedawała na lokalnym rynku masło, jajka i miód, chociaż najbardziej opłacalna była nielegalna produkcja irlandzkiego bimbru, tj. poitin oraz whiskey którą miejscowi nazywali Molly’s Mountain Dew.
Oryginalnie chata znajdowała się kilka kilometrów dalej od obecnego miejsca, przy wlocie do jednego z tuneli przy Caha Pass, jednak ze względu na duży ruch i brak parkingu została rozebrana i dokładnie odtworzona. Za chatą możemy udać się na przygotowaną dla turystów 500 metrową trasę na której możemy poznać 5 tysięcy lat irlandzkiej historii, jak reklamują na folderze obecni właściciele chaty i farmy Molly Gallivan. A dokładniej - zobaczymy nie tylko dawne gospodarstwo tej dzielnej kobiety /wraz ze zwierzętami i aparaturą do pędzenie bimbru/, ale również ruiny chaty z czasów Wielkiego Głodu a w końcu kamienie ustawione przez druidów 3 tys. lat przed Chrystusem, które służyły im za swoisty kalendarz.
Kilka zdjęć chaty i farmy Molly Gallivan's poniżej, więcej - znajduje się w galerii na moim fb: LINK.
Oryginalnie chata znajdowała się kilka kilometrów dalej od obecnego miejsca, przy wlocie do jednego z tuneli przy Caha Pass, jednak ze względu na duży ruch i brak parkingu została rozebrana i dokładnie odtworzona. Za chatą możemy udać się na przygotowaną dla turystów 500 metrową trasę na której możemy poznać 5 tysięcy lat irlandzkiej historii, jak reklamują na folderze obecni właściciele chaty i farmy Molly Gallivan. A dokładniej - zobaczymy nie tylko dawne gospodarstwo tej dzielnej kobiety /wraz ze zwierzętami i aparaturą do pędzenie bimbru/, ale również ruiny chaty z czasów Wielkiego Głodu a w końcu kamienie ustawione przez druidów 3 tys. lat przed Chrystusem, które służyły im za swoisty kalendarz.
Kilka zdjęć chaty i farmy Molly Gallivan's poniżej, więcej - znajduje się w galerii na moim fb: LINK.
wtorek, 23 sierpnia 2016
Caha Pass i tunele w skale
Miasteczka Glengarriff i Kenmare łączy wybudowana w 1842 r. malownicza droga zwana Caha Pass. Na granicy tych hrabstw Cork i Kerry droga przechodzi przez ręcznie wykute w skale tunele. Pierwotnie tunele były o połowę węższe, z czasem wraz ze wzrastającym ruchem poszerzono je. Kilka zdjęć poniżej, więc znajduje się w galerii na moim fb: LINK.
poniedziałek, 22 sierpnia 2016
Farmers Market przy Cornmarket Street
W każdą sobotę przy Cornmarket Street w Cork ma miejsce niewielki bazar z żywnością dostarczaną przez lokalnych rolników. Można m.in. nabyć mleko i sery /w tym kozie/, owoce i warzywa a nawet gotowe wegańskie potrawy i to w wersji "raw" ;-) Podobny market, tyle że w czwartki, ma miejsce na Mahon Point.
/Powyżej: Farmers Market przy Cornmarket Street w Cork/
niedziela, 21 sierpnia 2016
Figury Matki Boskiej w Cork (27)
Kolejna interesująca kapliczka z figurą Matki Bożej w Cork - przy Grange Park. Kapliczka pochodzi z 1956 roku.
/Powyżej: grota Matki Bożej przy Grange Park/
/Powyżej: figura Matki Bożej/
sobota, 20 sierpnia 2016
Cork Coal Quay Family Festival 2016
W sobotę 20 sierpnia b.r. w Cork odbył się Coal Quay Family Festival. Festiwal jest organizowany już po raz piąty, a jego idea jest podobna do Shandon Street Festival, czyli ma za zadanie promować tę część Cork, przypominając o jej historii.
Z tej okazji od 12:00 do 17:00 przy Cornmarket Street miały miejsce koncerty oraz atrakcje dla najmłodszych: malowanie twarzy, pokaz magicznych sztuczek, nauka garncarstwa, itp. Z kolei w St Peter's /dawniej: Cork Vision Centre/ zorganizowano okolicznościową wystawę fotograficzną, a wszyscy chętni mogli również wziąć udział w bezpłatnym zwiedzaniu wraz z przewodnikiem tej części Cork.
Kilka zdjęć z tego wydarzenia można zobaczyć TUTAJ.
Poniżej: fragmenty koncertów:
Z tej okazji od 12:00 do 17:00 przy Cornmarket Street miały miejsce koncerty oraz atrakcje dla najmłodszych: malowanie twarzy, pokaz magicznych sztuczek, nauka garncarstwa, itp. Z kolei w St Peter's /dawniej: Cork Vision Centre/ zorganizowano okolicznościową wystawę fotograficzną, a wszyscy chętni mogli również wziąć udział w bezpłatnym zwiedzaniu wraz z przewodnikiem tej części Cork.
Kilka zdjęć z tego wydarzenia można zobaczyć TUTAJ.
/Powyżej: jeden z koncertów podczas Coal Quay Family Festival/
Poniżej: fragmenty koncertów:
piątek, 19 sierpnia 2016
Ringfinnan Garden of Remembrance
Ogród Pamięci w Ringfinnan został założony przez Kathleen Cait Murphy, która pracowała ponad 30 lat jako pielęgniarka w Nowym Jorku.
Wstrząśnięta śmiercią 343 strażaków którzy zginęli 11 września 2001 r. próbując ratować ludzi z płonących wież World Trade Center, założyła na swoim kawałku ziemi nieopodal Kinsale Ogród Pamięci, honorując każdego ze strażaków zasadzonym drzewem. Dodatkowe drzewko upamiętnia ks. Mychala F. Judge, franciszkanina, kapelana Straży Pożarnej w Nowym Jorku, który był pierwszą potwierdzoną ofiarą śmiertelną ataku z 11 września 2001 roku. Ks. Judge, który był przyjacielem fundatorki Ringfinnan Garden of Remembrance, zginął w trakcie modlitwy podczas pełnienia swojej duszpasterskiej posługi.
Kathleen Cait Murphy zmarła w marcu 2011 roku, jej krewni i przyjaciele umieścili w Ogrodzie Pamięci również jej dedykowaną tablicę.
Poniżej kilka zdjęć z Ringfinnan Garden of Remembrance, więcej można zobaczyć w galerii na moim fb: LINK.
Wstrząśnięta śmiercią 343 strażaków którzy zginęli 11 września 2001 r. próbując ratować ludzi z płonących wież World Trade Center, założyła na swoim kawałku ziemi nieopodal Kinsale Ogród Pamięci, honorując każdego ze strażaków zasadzonym drzewem. Dodatkowe drzewko upamiętnia ks. Mychala F. Judge, franciszkanina, kapelana Straży Pożarnej w Nowym Jorku, który był pierwszą potwierdzoną ofiarą śmiertelną ataku z 11 września 2001 roku. Ks. Judge, który był przyjacielem fundatorki Ringfinnan Garden of Remembrance, zginął w trakcie modlitwy podczas pełnienia swojej duszpasterskiej posługi.
Kathleen Cait Murphy zmarła w marcu 2011 roku, jej krewni i przyjaciele umieścili w Ogrodzie Pamięci również jej dedykowaną tablicę.
Poniżej kilka zdjęć z Ringfinnan Garden of Remembrance, więcej można zobaczyć w galerii na moim fb: LINK.
czwartek, 18 sierpnia 2016
Bonane Heritage Park
Nieopodal Kenmare w hrabstwie Kerry znajduje się Bonane Heritage Park. Jest to wyjątkowe miejsce ponieważ ma kilka oryginalnych - a nie odtworzonych na potrzeby turystów - zabytków archeologicznych od epoki kamienia aż do czasów Wielkiego Głodu. Park został otworzony w 2006 roku.
Poniżej - kilka zdjęć z Bonane Heritage Park, więcej można zobaczyć w galerii na moim fb: LINK.
Poniżej - kilka zdjęć z Bonane Heritage Park, więcej można zobaczyć w galerii na moim fb: LINK.
środa, 17 sierpnia 2016
Garrettstown Spa Waters
W 1750 roku, nieopodal Garrettstown w hr. Cork, rodzina Kearney odkryła studnię z wodą żelazistą. Taka woda ma właściwości lecznicze, m.in. pomaga w leczeniu chorób skóry. Studzienkę zabudowano aby chronić wodę przez zanieczyszczeniem. Praktycznie przez cały XX wiek studnia była nieużywana, przywrócono ją "do życia" dopiero w 2006 r. Kilka zdjęć można zobaczyć w galerii na moim fb: LINK.
/Powyżej: studnia z wodą żelazistą w Garrettstown/
poniedziałek, 15 sierpnia 2016
Olives West Cork
Pisałem już o herbacie z Cork, dzisiaj - oliwa z oliwek z West Cork. Nieważne że ani herbata ani oliwki w Irlandii nie rosną ;-) Na plus trzeba uznać, że drobnym drukiem dopisano kraje pochodzenia: Grecja i Hiszpania.
/Powyżej: Olives West Cork/
niedziela, 14 sierpnia 2016
Ballinspittle's Sunday's Well
Nieopodal Ballinspittle znajduje się "święte źródło", znane jeszcze z czasów przedchrześcijańskich. Słynęło z tego, że jego woda pomagała odzyskać wzrok.
Z badań przeprowadzonych 60 lat temu wynika, że w Irlandii znajdowało się ponad 3 tysiące przeróżnych "świętych studni" - więcej niż w jakimkolwiek innym kraju na świecie. Do naszych czasów zachowało się ok. 1300 z nich. W irlandzkich mitach źródła były swoistym połączeniem świata materialnego i duchowego. Wiele wczesnych irlandzkich kościołów katolickich zostały zbudowanych w pobliżu pogańskich studni, które były wykorzystywane do chrztu. Kilka zdjęć z Ballinspittle's Sunday's Well: LINK.
Przy okazji wizyty w Ballinspittle - warto odwiedzić znajdującą się tam grotę Matki Bożej, która również zapisała się w irlandzkiej historii, chociaż tym razem w tej zupełnie najnowszej.
Z badań przeprowadzonych 60 lat temu wynika, że w Irlandii znajdowało się ponad 3 tysiące przeróżnych "świętych studni" - więcej niż w jakimkolwiek innym kraju na świecie. Do naszych czasów zachowało się ok. 1300 z nich. W irlandzkich mitach źródła były swoistym połączeniem świata materialnego i duchowego. Wiele wczesnych irlandzkich kościołów katolickich zostały zbudowanych w pobliżu pogańskich studni, które były wykorzystywane do chrztu. Kilka zdjęć z Ballinspittle's Sunday's Well: LINK.
Przy okazji wizyty w Ballinspittle - warto odwiedzić znajdującą się tam grotę Matki Bożej, która również zapisała się w irlandzkiej historii, chociaż tym razem w tej zupełnie najnowszej.
/Powyżej: "święte źródło" w Ballinspittle/
sobota, 13 sierpnia 2016
Fragment Siriusa w Passage West
Pierwszym statkiem który przepłynął Atlantyk używając wyłącznie maszyny parowej był SS Sirius. Zajęło mu to 18 dni, 14 godz. i 22 minuty. Statek wypłynął z Cork 4 kwietnia a do Nowego Jorku dotarł 22 kwietnia 1838 r. - kilka godzin przed "Great Western", kolejnym parowcem.
Jak donosiła ówczesna prasa, załoga której zabrakło węgla była zmuszona do spalenia mebli, części pokładu i jednego z masztów, jednak jest to tylko legenda - w rzeczywistości spalili 4 beczki z żywicą, chociaż samego węgla w chwili wejścia do portu było jeszcze 15 ton. Sirius zatonął 16 stycznia 1847 r., gdy w gęstej mgle uderzył w skały w Ballycotton.
W Passage West k. Cork znajduje się oś jednego z bocznych kół łopatkowych Siriusa.
Jak donosiła ówczesna prasa, załoga której zabrakło węgla była zmuszona do spalenia mebli, części pokładu i jednego z masztów, jednak jest to tylko legenda - w rzeczywistości spalili 4 beczki z żywicą, chociaż samego węgla w chwili wejścia do portu było jeszcze 15 ton. Sirius zatonął 16 stycznia 1847 r., gdy w gęstej mgle uderzył w skały w Ballycotton.
W Passage West k. Cork znajduje się oś jednego z bocznych kół łopatkowych Siriusa.
/Powyżej: oś koła Siriusa/
czwartek, 11 sierpnia 2016
Stary port w Passage West
Wracając wczoraj z portu w Cobh - na chwilę zatrzymaliśmy się w Passage West. Znajduje się tam stary, ale ciągle używany bardzo mały port. A w nim - m.in. taka łódka, być może pamiętająca jego lepsze czasy:
/Łódka w Passage West/
środa, 10 sierpnia 2016
Albatros w Cobh
Dzisiaj razem z Vito Wernerem wybraliśmy się do Cobh, m.in. żeby zobaczyć cumujący tam statek Albatros. Fotografowanie statków to nowa pasja Vita, do której podchodzi z dużym zaangażowaniem, czego wynikiem jest jego strona: corkharbour.net, na której można znaleźć m.in. zdjęcia statków goszczących w portach w Cork i Cobh wraz z ich dokładnymi opisami.
/Powyżej: Vito Werner podczas fotografowania "Albatrosa"/
/Powyżej: "Albatros" w Cobh/
niedziela, 7 sierpnia 2016
Tęczowy Limerick
Po Dublinie i Cork - czas na Limerick. Również tutaj nad miastem łopoczą tęczowe flagi LGBT.
Jednocześnie - zauważyłem sporą ilość spacerujących po mieście muzułmanów, w tym pewną część ze swoimi żonami z których każda była w hidżabie odsłaniającym jedynie oczy. Nie widziałem ich podczas moich trzech poprzednich pobytów w tym mieście. LGBT i muzułmanie? Ciekawe jak to się skończy...
Jednocześnie - zauważyłem sporą ilość spacerujących po mieście muzułmanów, w tym pewną część ze swoimi żonami z których każda była w hidżabie odsłaniającym jedynie oczy. Nie widziałem ich podczas moich trzech poprzednich pobytów w tym mieście. LGBT i muzułmanie? Ciekawe jak to się skończy...
/Powyżej: tęczowe flagi w Limerick/
czwartek, 4 sierpnia 2016
Pomnik upamiętniający Irlandzkich Ochotników z Cork
23 czerwca b.r. w Cork odsłonięto pomnik upamiętniający członków corkowskiego batalionu Irlandzkich Ochotników z 1916 r. Monument stanął nieopodal pomnika "City".
/Powyżej: pomnik upamiętniający Irlandzkich Ochotników z Cork/
środa, 3 sierpnia 2016
Figury Matki Boskiej w Cork (26)
Po 10-miesięcznej przerwie - kolejna z figur Matki Bożej w Cork, tym razem przy O'Connor Ville.
/Powyżej: kapliczka przy O'Connor Ville w Cork/
/Powyżej: figura Matki Bożej/
poniedziałek, 1 sierpnia 2016
Burren
Burren, czy też raczej "Boireann" oznacza w języku irlandzkim "skalistą ziemię". Jest to płaskowyż z wapienia i łupku ilastego, zajmującego ponad 260 km2 północno-zachodniej części hrabstwa Clare.
Olbrzymie, przyniesione przez lodowiec głazy narzutowe, które znajdują się w Burren niemal wszędzie, wg legendy służyły celtyckim gigantom za piłki do gry :-) To własnie o tym miejscu mierniczy Cromwella, Ludlow powiedział: "Za mało drzew, aby kogoś powiesić, za mało wody, aby kogoś utopić, za mało ziemi, aby kogoś pogrzebać".
Jednak to miejsce wbrew pozorom wcale nie jest kamienna pustynia. Co prawda wapien przepuszczając wodę uniemożliwia powstanie zbiorników wodnych, jednak woda wnikając głęboko drąży jaskinie i tworzy podziemne rzeki. Rośnie tutaj wiele gatunków roślin (w tym kwiaty alpejskie), żyją drobne gryzonie i ssaki.
Na terenie Burren znajdują się m.in.: Poulnabrone Dolmen, Kilfenora, jaskinia Aillwee, czy kamienny fort w Ballyvaughan.
Olbrzymie, przyniesione przez lodowiec głazy narzutowe, które znajdują się w Burren niemal wszędzie, wg legendy służyły celtyckim gigantom za piłki do gry :-) To własnie o tym miejscu mierniczy Cromwella, Ludlow powiedział: "Za mało drzew, aby kogoś powiesić, za mało wody, aby kogoś utopić, za mało ziemi, aby kogoś pogrzebać".
Jednak to miejsce wbrew pozorom wcale nie jest kamienna pustynia. Co prawda wapien przepuszczając wodę uniemożliwia powstanie zbiorników wodnych, jednak woda wnikając głęboko drąży jaskinie i tworzy podziemne rzeki. Rośnie tutaj wiele gatunków roślin (w tym kwiaty alpejskie), żyją drobne gryzonie i ssaki.
Na terenie Burren znajdują się m.in.: Poulnabrone Dolmen, Kilfenora, jaskinia Aillwee, czy kamienny fort w Ballyvaughan.
/Powyżej: krajobraz Burren/
Subskrybuj:
Posty (Atom)