Nawet lewicowa Wikipedia przyznała: "zadeklarował, że byłby gotów sprowokować światowy konflikt nuklearny i żałował, że nie doszło do poświęcenia narodu kubańskiego jako ofiary w wojnie atomowej, stwierdzając zarazem że gdyby rakiety były pod kontrolą Kuby nie zawahałby się ich użyć"
Natomiast na stronie polskieradio.pl możemy przeczytać: "Nie trzeba mi dowodu, aby rozstrzelać człowieka. Potrzebuję jedynie dowodu, że koniecznym jest go rozstrzelać!" – głosił człowiek, któremu przypisuje się odpowiedzialność za prawie 10 tysięcy egzekucji, przy czym od 800 do 1700 osób miało zostać zamordowanych z jego ręki. Jest on także współodpowiedzialny za dwa miliony kubańskich uchodźców i za śmierć poniesioną przez prawie 80 tysięcy tych, którym nie udało się wydostać z wyspy. (...) Wizerunek Che Guevary, z którym tak wielu lubi się dziś obnosić, to wizerunek człowieka, stojącego w jednym szeregu z największymi zbrodniarzami XX wieku."
/Powyżej: naklejki z Che Guevarą w Eason/
Może jeszcze niech zaczną sprzedawać koszulki z facjatą Josefa Mengele i lalki o wyglądzie Stalina.
OdpowiedzUsuńChe sprzedawał się zawsze dobrze. W Polsce też widziałem młodych szczawi w koszulkach z Che.
OdpowiedzUsuń