środa, 28 grudnia 2016

Alkohol w słoiku

Słuchając pierwszy raz znanej piosenki "Whiskey in the Jar" zastanawiałem się nie tyle nad banalną w sumie historią jej bohatera - irlandzkiego rabusia, co nad tytułową "whiskey w słoiku". Dlaczego w słoiku a nie w butelce? Nie żeby mnie to jakoś specjalnie frapowało, ale jednak.

Zwiedzając destylarnię w Kilbeggan dowiedziałem się, że whiskey przez długi okres czasu była sprzedawana w ceramicznych słoikach a butelkowanie jej to stosunkowo niedawny wynalazek. Z kolei Irlandczyk z którym pracuję stwierdził że niegdyś - nawet do połowy ub.w. - popularny był tutaj zwyczaj picia alkoholu właśnie z uprzednio dokładnie umytego słoika, np. po dżemie. Opakowania szklane były drogie więc wykorzystywano je również w ten sposób.  Coś w tym jest, bo jak już pisałem, np. w kinie Lido w Cork dzieci mogły płacić za seans właśnie zebranymi... słoikami.

Temat na razie sam sobie sygnalizuję do ewentualnego pogłębienia i uzupełnienia tej notki, bo na necie póki co nic na ten temat nie znalazłem, za to znalazłem co innego, mianowicie - chyba na fali resentymentu - w tutejszym tesco pojawił się alkohol sprzedawany właśnie w słoikach, ze stylizowanymi na dawne etykietami, więc coś musi być na rzeczy. Na razie tylko "damskie" drinki, ale mam nadzieję ze wkrótce będzie też i stara dobra irlandzka whiskey ;-)

/Powyżej: rzeczony alkohol w słoikach/

2 komentarze:

  1. I o to chodzi. Kop dalej. Jesteśmy skądś tak jak i nasi sąsiedzi. Antropologia kultury to bardzo ciekawa dziedzina nauki.

    OdpowiedzUsuń
  2. I podpowiem, że wąska szyjka to mniejszy dostęp bakterii z zewnątrz, ale butelkę trudniej zrobić niż słoik.

    OdpowiedzUsuń