W nocie od wydawcy czytamy m.in.: "Autor napisał swe dzieło w oparciu o najnowszy stan wiedzy; mamy w ręku nie tylko księgę jubileuszową (1050-lecie Chrztu), ale i obfitującą w fakty oraz wydarzenia książkę historyczną. Prof. Krzysztof Ożóg tak umiejętnie przybliża nam tamten świat, że bez trudności poruszamy się w ówczesnych realiach. Przywołuje okres wczesnosłowiański, misję świętych Cyryla i Metodego, następnie opisuje pasjonujący proces narodzin państwa i narodu - Polski i Polaków w wieku X i XI. Mówi o uwarunkowaniach zewnętrznych, opowiada o ówczesnym życiu we dworach i grodach, o pierwszych kościołach i męczennikach, o toczonych wojnach, o pierwszych zabytkach kultury. Mamy nieodparte wrażenie, iż to na naszych oczach wykuwa się Polska."
Polecam.
Czcigodny Piotrze.
OdpowiedzUsuńJako mediewista zdecydowanie odradzam te lekture ''zwyklym ludziom''. Ksiazka ta w calosci oparta w calosci na ''dogmatach'' dawno juz nieaktualny dawnych autorytetow a nie na rzetelnej pracy badawczej i prowadzi czytelnika w wielu miejscach na manowce.
Pomijajac juz sama date ''Chrztu Mieszka'' gdyz jest to sporawa bardziej umowna i taka ''umowe'' mozemy przyjac nawet jesli wszystko wskazuje na conajmniej rok 965 lub wczesniej wrato zwrocic uwage ze opisywane przez autora ''narodziny panstwa polskiego'' w wielu miejscach sa juz calkowicie nie aktualne.
Wezmy taki problem jak rzekome ''zdobywanie Slaska i Malopolski na Czechach'' -tu autor w calosci poszedl za wywodami Labudy nie majacymi juz dzis zadnego oparcia w zrodlach po ustaleniu ze ''informatorem Kosmasa'' byla sfalszowana (wystawiona na podstawie falszywych dokumentow) w XI wieku bulla praska.
Jak w tej sprawie juz dawno temu wypowiedzial sie profesor Wojciech ketrzynski ''jesli jeden niepewny dowod poprzemy drugim falszywym to nie uzyskamy bardziej wiarygodnego dowodu''
Autor powraca tu tez do dawno nieaktualne nomenklatury nazywajac przekaz zawarty zawarty w pracy XI arabskiego historyka Al-Bakriego ''relacja ibrahima ibn jakuba ''. Toz juz w nawet Labuda zaraz po przekladzie tej relacji przez prof.Kowaleskiego postulowal zeby nazywac jak ''przekazem Al-Bakriego'' gdyz sam Al-Bakri urodzil sie kilkadziesiat lat po smierci IBJ.Dzis juz wiemy ze i to jest nieprawda gdyz Al-Bakri owa relacje znal z dziela swojego mistrza (dzis zaginionego) co udowodnil A.D.Skikorski. Relacja Al-Bakriego jest tak naprawde dowolna kompilacja kilku dziel i gdyby dawac jej wiare to musimy przyjac ze Polacy,Niemcy, Polabianie byli w drugiej polowie X wieku ''Turkami'' (Wegrami).dzieki postepowi w archeologii dzis juz wiemy ze mozna znalesc wyrazne slady istnienia wplywow Piastowskich w malopolsce (grody ''typu piastowskiego'') a w szczegolnosci na Slasku (dendrologia grodu Wroclawia ,''typ walow grodu piastwowski'' datowanie 984r). Zadnych pozostalosci po Czechach archeologicznie potwierdzic sie nie da ani na Slasku ani w Malopolsce w wieku X.Zreszta nie moglo ich tam byc gdyz od polnocy i wschodu byli w tym czasie kompletnie odcienci od Polski i Moraw Panstwem Slawnika -opisanym m.in. u tego samego Kosmy piszacego w XII wieku ktory w polskiej nauce jeszcze niedawno byl traktowany niemal jak ''wiedza nieomylna'' mimo wypisywania takich bzdur jak: ''Wojna niezyjacego od 7 lat Mieszka pierwszego ze zmarlym tez juz Boleslawem II '' .
reasumujac jako uzupelnienie lektury polecam opracowanie dr-a A.D.Skikorskiego na ten temat:
https://www.academia.edu/23100818/Przynale%C5%BCno%C5%9B%C4%87_polityczna_i_ko%C5%9Bcielna_ziem_po%C5%82udniowej_Polski_w_X_wieku_w_D.A._Sikorski_Pocz%C4%85tki_Ko%C5%9Bcio%C5%82a_w_Polsce_Wyd._PTPN_Pozna%C5%84_2012
Jest to czesc naprawde profesjonalnej publikacj, napisanej przystepnym jezykiem pt. ''Początki Kościoła w Polsce''
http://sredniowieczna.com/1895,dariusz-andrzej-sikorski-%E2%80%93-poczatki-kosciola-w-polsce.html
wesol dzien
PiotrROI