Mocna, wstrząsająca wręcz lektura. Książka wydana w 2013 roku, ale zawiera zbiór tekstów publikowanych przez Leszka Żebrowskiego już w latach 90-tych ub. wieku.
Książka podzielona jest tematycznie na pięć rozdziałów, autor przedstawia nam do niedawna nieznane szerzej karty polskiej historii, od komunistycznej konspiracji w okresie niemieckiej i rosyjskiej okupacji po trzecie pokolenie ludzi powiązanych z komunistycznym urzędem bezpieczeństwa.
Poznajemy zbrodniczą historię komunistycznej konspiracji w okresie wojny, która w czasie trwania PRL doczekała się swoistej hagiografii, gdy tymczasem już wiemy że jej główna działalność w czasie okupacji skupiała się na zwalczaniu niepodległościowego podziemia, gdzie cel uświęcał środki a jednym z tych środków było m.in. stosowanie donosów na gestapo w których komuniści dekonspirowali polskich patriotów.
Dowiadujemy się o tworzeniu przez komunistów w latach 1944-1947 tzw. "band pozorowanych", podszywających się pod polskie organizacje wojskowe i dokonujące grabieży i mordów na polskiej ludności - co niejednokrotnie do tej pory jest przypisywane Żołnierzom Wyklętym.
Możemy też przeczytać o czystkach antysemickich dokonywanych przez komunistów i o całej propagandzie jaką rozpętano chcąc przypisać własne zbrodnie - Polakom.
Dla mnie największe wrażenie robi jednak fakt, że wielu komunistów nie-polskiego pochodzenia o zupełnie nam obcym kodzie kulturowym, którzy przybyli do Polski wraz z Armią Czerwoną, zostało tutaj pod zmienionymi polskimi nazwiskami i zajęli się "umacnianiem władzy ludowej", która nie miała żadnego poparcia wśród Polaków. Wiemy na pewno o co najmniej o 20 tysiącach takich osób, na to są zachowane dokumenty, pytanie - o ilu nie wiemy? Ci ludzie zostali ulokowani we wszystkich najważniejszych urzędach, w redakcjach opiniotwórczych gazet, etc. Teraz prym wiedzie już ich trzecie pokolenie, przemianowane z radzieckich komunistów na "europejską lewicę" i jak na resortowe dzieci przystało - nadal zachowują ogromne wpływy.
Leszek Żebrowski dwukrotnie gościł w Cork: w sierpniu 2014 i w marcu 2015 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz