Artystka mieszka w Glenbrook, jednej z wiosek nieopodal Cork, gdzie od pokoleń mieszka również jej rodzina a jej dziadek pracował w stoczniach w Cobh. Nie ma formalnego wykształcenia w tym kierunku, ale maluje "od zawsze", rozdając swoje prace krewnym i przyjaciołom. W 2014 roku miała wraz z córką niegroźny wypadek samochodowy, nie mogąc sobie pozwolić na naprawę auta była zmuszona do poruszania się bez niego, co - jak stwierdziła, spowodowało że zaczęła dostrzegać wyjątkową urodę architektury nie tylko swojej miejscowości ale również innych wiosek położonych wokół portu w Cork. w 2015 roku po raz pierwszy pokazała publicznie swoje prace na jednym z lokalnych festiwali w Passage West, co spotkało się fantastyczną reakcją mieszkańców. Teraz prace Corrine Leland mogą oglądać na lotnisku wszyscy podróżujący z - lub do - Cork.
/Powyżej: Villages of Cork Harbour w Cork Airport/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz