O Wieżach Butelkowych pisałem już tutaj: LINK, wodospad jaki jest - każdy widzi /swoją drogą, to już czwarty wodospad w Irlandii jaki widziałem/, natomiast ciekawa historia wiąże się z tym Spa.
Odkryto je w 1793 roku podczas prac przy budowie Royal Canal, Kanału Królewskiego który utworzono do transportu towarów i osób na trasie Dublin - Longford. Okazało się że przez grunt płynie czysta woda mineralna o stałej temperaturze 23,9 °C. Odkryciem zainteresował się William Conolly, ówczesny lokalny posiadacz ziemski i przedsiębiorca, który planował nawet utworzenie w Leixlip modnego uzdrowiska rywalizującego z Bath w Anglii. Wybudował stylizowany na rzymski basen kąpielowy, ale nie osiągnął spodziewanych zysków, chociaż istnieją dowody że w XIX wieku przybywało tutaj sporo turystów chcących skorzystać z wody która podobno ma właściwości gojące. Tak czy owak, w latach 60-tych ub.w. Leixlip Spa zniknęło pod grubą warstwą błota.Wykopano go z tego błota kilkanaście lat temu, odrestaurowano, niestety upadek celtyckiego tygrysa przynajmniej na razie pokrzyżował dalsze plany z nim związane i obecnie służy ono lokalnej złotej młodzieży za miejsce spotkań, o czym świadczą umieszczone na nim graffiti, puszki po piwie i sporo śmieci.
Poniżej - kilka zdjęć z Leixlip:
/Powyżej: Confluence, rzeźba z 1998 roku, ustawiona w centrum Leixlip, symbolizuje spotkanie dwóch rzek, River Liffey i Rye Water/
/Powyżej: Wieże Butelkowe w Castletown House/
/Powyżej: Leixlip Spa/
/Powyżej: Leixlip Waterfall/
Poniżej - Leixlip Waterfall:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz