Świetna irlandzka komedia z 2016 r. z akcją w Cork. "Wojna polsko-ruska" i "Głupi i głupszy" w jednym ;-)
Dwóch nastoletnich lokalnych "dresów" snuje plany o zdobyciu fortuny. Początkowo szczęście im sprzyja: z telewizji dowiadują się że u wybrzeży Irlandii statek przemytników zgubił ładunek kokainy warty miliony euro. Conor i Jock na kradzionych rowerach ruszają do West Cork żeby odnaleźć ładunek i go spieniężyć. Po drodze w jedną stronę ściga ich funkcjonariusz lokalnej Gardy /policji/ który maniakalnie tropi złodziei rowerów, a z powrotem - niepełnosprawny dealer narkotykowy.
Sporo nagłych zwrotów akcji, same znajome miejsca i myślę że prawdziwy obraz życia sporej części tutejszych "lokalsów". Z ciekawostek: część scen do filmu kręcono w ruinach Three Castle.
Obowiązkowo trzeba zobaczyć.
https://www.tulodz.com/wiadomosci,rzeznik-zamowil-u-ekonomisty-obrazy-za-2-miliardy-zl-chcieli-wyludzic-160-mln-zl-podatku-vat,wia5-3266-6079.html
OdpowiedzUsuń