Limerick Trades and Labour Council powołał specjalny Komitet Strajkowy, który nazwał się "radzieckim" /czyli: soviet/, drukował własne pieniądze, kontrolował ceny żywności i publikował swoje gazety. Sklepy i firmy z mieście zaakceptowały walutę strajkową i podporządkowały się decyzjom komitetu. Brytyjskie wojsko nie interweniowało, żołnierze pozostali w koszarach.
Jednak republika radziecka w irlandzkim wykonaniu nie miała prawa się udać. Wtedy na jej przeszkodzie stanął... katolicyzm samych strajkujących. Jak zauważył dziennikarz z Chicago Tribune: "Kiedy dzwony z pobliskiego kościoła św. Munchin zadzwoniły na Anioł Pański, irlandzcy "sovieci" wstali i... przeżegnali się". Po dwóch tygodniach burmistrz Limerick, Phons O'Mara i katolicki biskup Denis Hallinan wezwali do zakończenia strajku a Komitet Strajkowy w dniu 27 kwietnia 1919 r., ogłosił że strajk się zakończył.
/Powyżej: wystawa The Limerick Soviet/
to teraz Limerick soviet trwałby dłużej. Swoją drogą to w irlandzkim kościele działy się straszne rzeczy z tego co czytałem. W "Egzorcyście", żeby nie było.
OdpowiedzUsuń