Dzisiaj są wybory do Dáil Éireann, irlandzkiego parlamentu. Po raz pierwszy od 1918 roku odbędą się w sobotę. Może w nich głosować również ok. 6-7 tysięcy Polaków którzy mają
irlandzkie obywatelstwo. W tym - i ja /z Agnieszką, rzecz jasna ;-)/. Tak jak
poprzednio, głosowałem na Aontú. Partia bez szans, przynajmniej jeszcze długo, ale - wybrałem zgodnie z własnym sumieniem, a o to chyba chodzi. Tym razem do stawianie numerków przy kandydatach używano... kredek ;-)
/Powyżej - głosuję w moim lokalu wyborczym ;-)/
Podoba mi się ten krzyż w tle. To tak jak w moim podwarszawskim miasteczku. Wchodzisz do urzędu, a tam krzyże na ścianach, jestem na zebraniu u córki w szkole, krzyż na ścianie w klasie, wchodzę do sklepu - krzyż na ścianie. Wyjątkowe miejsce.
OdpowiedzUsuń