Normalnie można do niego wejść z dwóch stron, teraz - jedno z wejść jest zamknięte a przy drugim ochrona pilnuje żeby w sklepie znajdowała się jednocześnie określona ilość osób, przez co najpierw trzeba stać w kolejce żeby wejść do sklepu. Nie mogliśmy stać razem, musieliśmy zachować 2-metrowy odstęp od siebie.
- Ale jesteśmy małżeństwem - próbowałem negocjować z ochroną
- W porządku, ale proszę zachować odstęp od siebie - odpowiedziała pani z ochrony, zamykając temat.
Tak więc - kolejne pół godziny staliśmy jedno za drugim, w regulaminowym odstępie ;-)
Każdy klient przed wejściem na salę mógł umyć ręce i założyć bezpłatnie oferowane cieniutkie gumowe rękawiczki, ale z tego co zauważyłem - nie wszyscy z tego skorzystali. Zresztą, jedna z tych rękawiczek i tak po chwili mi pękła. A w samym sklepie - to już różnie, ludzie starali się trzymać określony dystans od siebie, ale nie wszyscy. Głównie starsze osoby, zdecydowanie bardziej narażone na zakażenie, wchodziły innym i sobie na plecy. Tak, że tak...
/Powyżej: wraz z Agnieszką stoimy w kolejce do sklepu. Razem, ale osobno ;-)/
Niewola
OdpowiedzUsuńW państwie totalitarnym
Wolność
Nie będzie nam odebrana
Nagle
Z dnia na dzień
Z wtorku na środę
Będą nam jej skąpić powoli
Zabierać po kawałku
(Czasem nawet oddawać
Ale zawsze mniej, niż zabrano)
Codziennie po trochę
W ilościach niezauważalnych
Aż pewnego dnia
Po kilku lub kilkunastu latach
Zbudzimy się w niewoli
Ale nie będziemy o tym wiedzieli
Będziemy przekonani
Że tak być powinno
Bo tak było zawsze.
Kornel Filipowicz, 1913-90.
Witam,szczerze to przestalem chodzic po ''Mol-ach''. Zamykajac 50 osob na malej przestrzeni bez ruchu na wiele minut zwieksza sie a nie zmniejsza ryzyko zarazenia.Dlatego wlasnie szpitale to najbardziej niebezpieczne miejsca jesli chodzi o zaraznie a nie np. ruchliwa ulica gdzie Twoj potencjalny konatak z osoba chora to 1-2 sek kiedy ja mijasz a nie minuty/dziesiatki minut w ''sztucznej kolejce''. Ciekaw jestem ile zarabia ''specjalista'' ktory opracowal te procedury.Pewnie kilka razy wiecej od nas i siedzi sobie spokojnie na jakiejs wyspie ''hula gula'' zadala od ''ryzyka'' smiejac sie do rozpuchu patrzac na zdjecia takie j/w.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
PiotrROI