Strony

piątek, 31 lipca 2020

43 wizyta w Polsce (6): pomnik Ryszarda Kuklińskiego

Dwa lata temu na placu Jana Nowaka-Jeziorańskiego w Krakowie odsłonięto pomnik Ryszarda Kuklińskiego. Napis na monumencie głosi: "Świadomi znaczenia heroicznej misji obezwładnienia imperium zła rozumem i wolą samotnego żołnierza pułkownikowi Ryszardowi Kuklińskiemu ten monument ustanawiamy".

/Powyżej: Pomnik Ryszarda Kuklińskiego w Krakowie/

czwartek, 30 lipca 2020

43 wizyta w Polsce (5): MOCAK 8

Nowe wystawy w krakowskim MOCAK-u. W tym - "Papież" a na niej mural "Wielkie przebaczenie".

Jak napisali kuratorzy wystawy: "Mounir Fatmi stworzył mural na bazie jednego z najbardziej charakterystycznych zdjęć przedstawiających papieża. Ukazuje ono spotkanie Jana Pawła li z Alim Agcą po dwóch latach od zamachu 13 maja 1981 roku. Praca została pierwotnie wykonana w Isola di San Pietro i zaprezentowana na wystawie zorganizowanej przez belgijski magazyn "Fluxus" w ramach Biennale w Wenecji w 2009 roku. Niewiele później ją zamalowano. Artysta podkreśla, że został o tym poinformowany dopiero po fakcie i bardzo fragmentarycznie. Sama fotografia stała się współczesnym symbolem wybaczenia i pojednania. Zabieg twórcy, czyli przeniesienie obrazu ze zdjęcia na mural, ukazuje z jednej strony chęć upamiętnienia tego momentu, a z drugiej — zniekształcenie, jakiemu ulegają ikoniczne przedstawienia."

/Powyżej: "Wielkie przebaczenie"/

poniedziałek, 27 lipca 2020

43 wizyta w Polsce (4): petenci w maseczkach, urzędnicy za szybą

Trzeba załatwić kilka spraw urzędowych. Nadal urzędy są mało przyjazne dla petenta, przynajmniej w niektórych aspektach: dokumenty wydaje się w jednym budynku, na piętrze, opłaty za jego wydanie wnosi się  dwa budynki dalej, też na piętrze, więc trzeba sobie urządzać spacery. Dla mnie to /jeszcze/ nie problem, ale dla starszych osób - może nim być. Naprawdę nie da się zorganizować pobierania opłaty w tym samym miejscu, w którym wydaje się dokument? 

Jak widać, żeby wejść do urzędu obowiązkowo trzeba mieć maseczkę, bo - koronawirus. Sami urzędnicy jednak ich nie noszą, im wystarczy oddzielająca od petentów szyba...

/Powyżej: informacja przed urzędem miasta w Tomaszowie Lubelskim/

piątek, 24 lipca 2020

43 wizyta w Polsce (2): zabezpieczenia w taksówkach

Bierzemy taksówkę żeby dotrzeć do "zaprzyjaźnionej" wypożyczalni samochodów. Jak widać, również tutaj wprowadzono zabezpieczenia w związku z koronawirusem. Czy skuteczne?

/Powyżej: wnętrze taksówki/

czwartek, 23 lipca 2020

43 wizyta w Polsce (1): podróż w czasie zarazy

Lecimy do Polski. Mieliśmy być w marcu, ale - koronawirus i zamknięte granice, mieliśmy lecieć za miesiąc, Los zdecydował inaczej... Udało nam się kupić bilety, niemal ostatnie, w tym i na autobus do Dublina. Nie jeździ Airchoach ani GoBus, tylko państwowy Bus Éireann. Bilety znikają błyskawicznie, tym bardziej że w autobusie tylko połowa miejsc jest dostępna, bo - social distance...

Opustoszałe lotnisko w Dublinie, ale samolot - nabity do ostatniego miejsca, tutaj już nikt nie bawi się w żadne dystanse. Na każdym kroku informacja o konieczności założenia masek. I faktycznie, wszyscy w maskach. W samolocie rozdają formularze z zapytaniem o dane, adresem zamieszkania i adresem pod który się udajemy...

/Powyżej: połowa miejsc w autobusie jest niedostępna z powodu koronawirusa/

środa, 22 lipca 2020

Żegnaj, Mamo...

Dzisiaj otrzymałem jedną z najsmutniejszych wiadomości w życiu: o 14:15 zmarła moja Mama. Miała 71 lat, była wspaniałą kobietą która zawsze myślała o innych a nigdy o sobie. Rozmawialiśmy z Nią i widzieliśmy się przez internetową kamerkę raptem dwa dni temu, w poniedziałek wieczorem. Wspomniała, że źle się czuje i wybiera się do lekarza ale jak zwykle była uśmiechnięta. Nic nie wskazywało na to że wydarzy się najgorsze, myślę że Ona sama również była przekonana że to jeszcze nie jest czas na Nią, chociaż liczyła się z taką możliwością...

/Powyżej: nekrolog mojej Mamy.../

wtorek, 21 lipca 2020

Koronawirus w Cork /34/: w maskach na zakupy

Od wczoraj personel i klienci sklepów w Irlandii powinni używać maseczek. W praktyce różnie z tym bywa, bo są to zalecenia a nie nakaz obwarowany sankcjami. Część klientów i większość personelu nosi, ale - nie wszyscy. Niemniej na witrynach wielu sklepów umieszczono stosowne informacje o konieczności założenia maseczek.

Poniżej - kilka zdjęć:


poniedziałek, 20 lipca 2020

Healy Pass

Healy Pass to nazwa irlandzkiej drogi nr R574 a jednocześnie przełęczy, przez którą ta droga prowadzi. Nazwano je tak na cześć Tima Healy'ego, jednego z przywódców Wolnego Państwa Irlandzkiego. 

Drogę, pełną serpentyn biegnącą w bardzo malowniczej dolinie na granicy hrabstw Cork i Kerry, wybudowano w latach 1846/47 jako rządowy projekt mający dać zatrudnienie irlandzkim robotnikom w czasie Wielkiego Głodu. Początkowo drogę nazwano Kerry Pass, swoją obecną nazwę nosi od 1931 roku. Piękna okolica, z dwoma jeziorami i kilkoma większymi lub mniejszymi wodospadami. Warto zobaczyć również znajdującą się w tym rejonie chatę i farmę Molly Gallivan's oraz przejechać przez ręcznie wykute w skale tunele.

Poniżej - kilka zdjęć z Healy Pass:




niedziela, 19 lipca 2020

Weekend pod namiotem

Miniony weekend spędziliśmy z przyjaciółmi - pod namiotem. Nigdy wcześniej z takiej formy noclegu nie korzystaliśmy, zarówno tutaj jak i w Polsce, więc można powiedzieć że był to nasz pierwszy raz. Jak było? Świetnie :-)

Udaliśmy się do znajdującego się na Ring of Beara kempingu, Creveen Lodge Caravan and Camping Park. Spędziliśmy tam 3 dni i 2 noce. Pierwszej nocy bez przerwy padał dość intensywny deszcz. Pożyczony od kolegi namiot /sami dopiero rozważamy ewentualny zakup/ okazał się jednak naprawdę przystosowany do irlandzkiej pogody. Później, do końca naszego pobytu, było już wyjątkowo słonecznie. Kolacje i śniadania oczywiście pod chmurką, głównie rzeczy z grilla. Na miejscu tuż przy namiocie mieliśmy dostęp do bieżącej wody i prądu, ten ostatni dodatkowo płatny. Nieopodal znajduje się budynek gdzie można było skorzystać z kuchni oraz toalety i prysznica. Sporo ludzi, byli też nasi Rodacy, ale nam trafiła się ustronna polanka na której byliśmy sami, dopiero drugiego dnia po południu dołączyła jeszcze rodzina Słowaków. Dobra alternatywa dla osób chcących odpocząć na łonie natury czy wyjechać ze swoim czworonożnym pupilem /w większości b&b i hoteli zwierzęta nie są akceptowane/. Koszt pobytu: 18 euro za noc, czyli 36 euro za weekend.

Poniżej - kilka zdjęć z kempingu, filmik z naszego wyjazdu można zobaczyć tutaj: LINK.

/Powyżej: nasz namiot, tuż po rozbiciu/

/Powyżej: poranek, dzień pierwszy ;-)/

/Powyżej: widok z naszego "okna"/

/Powyżej: jedno z naszych śniadań - lub kolacji ;-)/

poniedziałek, 13 lipca 2020

Polacy w Irlandii wybierają Prezydenta RP /2020/

Za nami wybory Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej 2020. Głosowano w dwóch turach: 28 czerwca i 12 lipca b.r. Z powodu epidemii koronawirusa - w Irlandii głosowano tylko korespondencyjnie. Były tutaj trzy obwodowe komisje wyborcze, wszystkie w Dublinie: w ambasadzie, konsulacie i w rezydencji ambasadora. Szacunkowo zagłosowało ok. 15% mieszkających tutaj Polaków/. Tradycyjnie - Polonia w Irlandii głosowała inaczej, niż Polacy w Polsce.

W I turze oddano 19126 ważnych głosów. Oto wyniki za stroną Państwowej Komisji Wyborczej/:

1. TRZASKOWSKI Rafał Kazimierz 9344 /48,85%/
2. HOŁOWNIA Szymon Franciszek 3618 /18,92%/
3. DUDA Andrzej Sebastian 3079 /16,10%/
4. BOSAK Krzysztof 1893 /9,90%/
5. BIEDROŃ Robert 749 /3,92%/
6. KOSINIAK-KAMYSZ Władysław Marcin 276 /1,44%/
7. TANAJNO Paweł Jan 46 /0,24%/
8. JAKUBIAK Marek 46 /0,24%/
9. WITKOWSKI Waldemar Włodzimierz 37 /0,19%/
10. ŻÓŁTEK Stanisław Józef 28 /0,15%/
11. PIOTROWSKI Mirosław Mariusz 10 /0,05%/

W II turze oddano 24007 ważnych głosów:

1. TRZASKOWSKI Rafał Kazimierz 18503 /77,07%/
2. DUDA Andrzej Sebastian 5504 /22,93%/


niedziela, 12 lipca 2020

Koronawirus w Cork /33/: wracamy do koścoła

Po raz pierwszy od 3 m-cy byliśmy na Mszy Świętej. Oczywiście,  poszliśmy na "polską" mszę do St. Augustine's Church w Cork. Nadal są limitowane miejsca, ale w tym tygodniu już zwiększono limit wiernych z 50 do 150 osób - i udało nam się online zarezerwować miejsce. Wolontariusze ustawieni w drzwiach świątyni sprawdzali potwierdzenia rezerwacji i wyznaczali każdemu jego miejsce. Ławki były specjalnie oznakowane w ten sposób aby wierni siadali w odpowiedniej odległości od siebie. Komunia św. udzielana była  na rękę, bez przemieszczania się wiernych.

/Powyżej: St. Augustine's Church/

sobota, 11 lipca 2020

St. John's Holy Well /Bottlehill/

U podnóża góry Bottlehill znajduje się St. John's Holy Well, źródło św. Jana. 

Świętych źródeł dedykowanych temu patronowi jest w Irlandii sporo, nawet w najbliższej okolicy, niemniej ta konkretna "studnia" jest znana lokalnie również jako Piękna Studnia, na historycznych mapach widnieje pod nazwą Toberolan a pierwotnie była dedykowana św. Olanowi.

Z głównej drogi trzeba zejść nieco w dół alejką, przy źródełku znajduje się jak zwykle drzewo na których ludzie wiążą różne szmatki, z nadzieją na uleczenie chorych, ustawiono tam również figurki i obrazy świętych. Wierzono, że woda z tego źródełka ma właściwości lecznicze, które są szczególnie silne w wigilię św. Jana /23 czerwca/.

Jak już kilkakrotnie pisałem przy okazji innych irlandzkich "świętych źródeł": z badań przeprowadzonych 60 lat temu wynika, że w Irlandii znajdowało się ponad 3 tysiące przeróżnych "świętych studni" - więcej niż w jakimkolwiek innym kraju na świecie. Do naszych czasów zachowało się ok. 1300 z nich. W irlandzkich mitach źródła były swoistym połączeniem świata materialnego i duchowego. Wiele wczesnych irlandzkich kościołów katolickich zostały zbudowanych w pobliżu pogańskich studni, które były wykorzystywane do chrztu.

Poniżej - kilka zdjęć St. John's Holy Well:





piątek, 10 lipca 2020

Glanworth

Glanworth to niewielka miejscowość w hrabstwie Cork, za to z wyjątkowym mostem, ruinami zamku i dominikańskiego klasztoru oraz z XIX-wiecznym, interesującym młynem. Dwa kilometry od wioski znajduje się Labbacallee, megalityczny grobowiec sprzed 4 tysięcy lat.

  /Powyżej: Glanworth Bridge/

Glanworth Bridge łączączący dwa brzegi rzeki Funshion, jest datowany na 1446 rok. Zgodnie z umieszczoną na nim tablicą, jest to "najstarszy i najwęższy działający most drogowy w Europie" - przy czym trzeba zauważyć, że są w Irlandii mosty starsze, są na pewno i węższe, po prostu ten jest najstarszy z najwęższych albo najwęższy z najstarszych - do wyboru ;-) Dwa samochody nie mogą się na nim wyminąć dlatego wprowadzono tam sygnalizację świetlną.

/Powyżej: Glanworth Castle/

Glanworth Castle to anglo-normański zamek z XIII wieku. Pierwotnie został zbudowany przez rodzinę de Cauntetons /Condon/, osadników Norman, którzy przybyli w rejony Cork w XII wieku. Od XIV wieku zamek należał do rodziny Roche, w XV wieku został znacznie rozbudowany. Skonfiskowany w wieku XVII po kampanii Cromwella, popadł w ruinę. Z wykopalisk przeprowadzonych w latach 1982–1984 wiemy, że zamek został zbudowany w czterech głównych etapach: pierwszym była prosta prostokątna wieża otoczona murem z bramą od strony zachodniej. Później bramę rozbudowano i przekształcono w rezydencję. W trzecim etapie pochodząca z XV wieku stróżówka została przekształcona w wysoki budynek mieszkalny. Wreszcie w XVII wieku we wnętrzu dziedzińca zbudowano kuchnię i wolnostojący piec chlebowy. Podczas wykopalisk na jednej ze ścian znaleziono również Sheela-na-Gig, zapewne jako "magiczną ochronę" przed atakiem.

/Powyżej: Glanworth Abbey/

Glanworth Abbey to opactwo dominikanów założone w 1475 roku przez rodzinę Roche. Klasztor został zamknięty w 1541 r. Podczas kampanii Henryka VIII przeciwko Kościołowi opisano go jako posiadający "cmentarz, kościół z dzwonnicą, krużganek, hol i inne budynki". Do dzisiaj przetrwały tylko ruiny kościoła.

/Powyżej: Glanworth Mill/

Glanworth Mill to młyn wodny znajdujący się tuż przy zamku. Zbudowany go w 1840 roku i jest - jak się podaje - ostatnim w Irlandii zachowanym młynem z "odwróconym kołem wodnym", które umożliwia jego pracę niezależnie od kierunku przepływu wody.

wtorek, 7 lipca 2020

Koronawirus w Cork /32/: Covid Tracker

W Irlandii oficjalnie od dzisiaj jest dostępna rządowa aplikacja na smartfony "Covid Tracker". 

Co prawda w w sklepie Google widzę że ostatnia aktualizacja jej była 19.06 b.r., ale być może najpierw była udostępniona dla testerów. Jak czytamy w opisie, aplikacja "korzysta z systemu powiadomień o narażeniu na kontakt opracowanego przez Apple i Google". W założeniu aplikacja - przy zachowaniu anonimowości - ma nas uprzedzić że mieliśmy kontakt /a tym samym możliwość zarażenia się/ z osobą chorą na Covid-19 /jak rozumiem przy założeniu że dana osoba również używa tej aplikacji i udostępni informacje o swoich zachorowaniu/. Ponadto możemy w niej opisywać swój codzienny stan zdrowia oraz śledzić przebieg epidemii w Irlandii. Media podają że aplikacja cieszy się ogromnym zainteresowaniem i jest masowo pobierana.

/Powyżej: aplikacja w sklepie Google/

sobota, 4 lipca 2020

Lucid Abnormalities

Od 1 lipca b.r. aż do marca przyszłego roku w Crawford Art Gallery ma miejsce wystawa "Lucid Abnormalities".

Jak napisali kuratorzy wystawy: "Wchodząc w dziwny okres niepewności możemy nie być pewni jak się zachować lub zareagować, możemy mieć impuls do ucieczki lub chęć bycia gdzie indziej. Chwile spokoju są cenne. Sam na sam z naszymi myślami, znajomy może stać się obcy, empatia może być połączona z podejrzliwością, a nawet niepokojem. Odnosimy się do siebie inaczej. Nawiązując nowe relacje i oferując alternatywne konteksty, wystawa łączy znane prace z kolekcji Margaret Clarke, Seana Keatinga, Johna Lavery'ego, Daniela Maclise, Norah McGuinness, Edith Somerville, Mary Swanzy i Jacka B. Yeatsa, z mniej znanymi pracami, które czasami są zaskakujące lub niepokojące w nastroju lub tonie. Nawet w przypadku bardziej znanych dzieł zamiast szukać w nich narracji lub historii, możemy zamiast tego rozważyć inne sposoby, w jakie do nas przemawiają (...)".

/Powyżej: "Lucid Abnormalities" w Crawford Art Gallery/

piątek, 3 lipca 2020

Koronawirus w Cork /31/: do galerii na zielonym

Dzisiaj, po raz pierwszy od lutego /z powodu wiadomej sytuacji z koronawirusem/ wybrałem się do Crawford Art Gallery. Otworzono ją ponownie 29 czerwca. 

Przy wejściu do galerii zamontowano elektroniczną tablicę informującą ile osób dzisiaj weszło, ile wyszło oraz co ważniejsze: ile obecnie przebywa w środku i ile jeszcze może wejść. Do tego sygnalizacja informująca nas czy możemy wejść czy musimy czekać. Wchodzimy oczywiście na zielonym świetle ;-)

/Powyżej: tablica wraz z sygnalizacją świetlną w Crawford Art Gallery

czwartek, 2 lipca 2020

St. Michael's Holy Well Tubbernahulla

Leżące przy granicy hrabstw Cork i Waterford St. Michael's Holy Well Tubbernahulla, źródło św. Michała w Tubbernahulla, jest znane od co najmniej VI wieku n.e. z powodu licznych pielgrzymek do tego miejsca. Uważano, że w tym miejscu nawet najwięksi grzesznicy mogą uzyskać przebaczenie. Niegdyś znano je pod nazwą lokalnego świętego, tj. św. Carthage z Lismore, dopiero w XII/XIII wieku zmieniono jego nazwę na obecną. Wierni odwiedzają to miejsce do dzisiaj, głównie 29 września, w święto św. Michała. O innych "świętych studniach" w Irlandii można przeczytać tutaj: LINK.

Poniżej - kilka zdjęć St. Michael's Holy Well Tubbernahulla:





środa, 1 lipca 2020

Koronawirus w Cork /30/: obowiązkowe maseczki w miejskiej komunikacji

Od 29 czerwca w Irlandii obowiązuje nakaz używania maseczek przez pasażerów w miejskiej komunikacji. Dzisiaj jechałem właśnie do pracy takim autobusem /czasami jeżdżę naszym "firmowym" autobusem - i tam maseczki od dawna są obowiązkowe, podobnie jak noszenie ich przez cały czas w pracy/ i rzeczywiście - kierowca /sam w maseczce oczywiście/ poprosił, żebym ją założył. W autobusie wszyscy pasażerowie również mieli maseczki, czyli podchodzi się do tego naprawdę rygorystycznie.

Edit: 2 dni później, 3 lipca b.r.:
Dzisiaj znowu korzystałem z miejskiej komunikacji, do i z centrum miasta. W jedną stronę kierowa miał maseczkę ale połowa pasażerów już nie, w drugą - już wszyscy jechali bez maseczek, łącznie z kierowcą.