Gdyby ktoś chciał ponarzekać na Pocztę Polską, to zobaczcie jak obecnie działa irlandzka: paczka wysłana DHL-em z Niemiec do Irlandii "szła" 3 dni. Następnie przejęła ją An Post, chyba na podstawie jakiegoś dealu który mają od niedawna. W Dublinie paczka spokojnie przeleżała sobie dni... 10. Wreszcie wyruszyła do Cork ale oczywiście w skrzynce tylko awizo, pomimo że cały czas byłem w domu, m.in. dlatego że na nią czekałem. Można? Można. Aha - to już drugi raz wg dokładnie tego samego scenariusza.
/Powyżej: tracking mojej przesyłki od momentu przejęcia przez An Post/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz