Dzisiaj po raz pierwszy zobaczyłem w sklepie irlandzki czosnek. Do tej pory był głównie z Chin i Hiszpanii, czasami trafiał się też z Francji. Nie raz kupowałem go w "polskich sklepach" mając nadzieję że rzeczywiście jest z Polski. Ale irlandzkiego jak dotąd nie widziałem, pomimo że Irlandczycy kładą duży nacisk na promowanie lokalnych produktów. Być może ze względu na częste opady nie jest to dobre miejsce do jego uprawy.
Aż w końcu - jest, trafiłem na niego w Dunnes Stores i to od razu w dwóch odmianach. Dodatkowo - nawet w wersji wędzonej dymem dębowym, przynajmniej tak deklaruje producent. Jak smakuje irlandzki czosnek? Jest mniejszy ale jednocześnie o bardziej intensywnym smaku od tego który znamy z Polski. Ten wędzony jest bardzo dobry. Teraz minusy: jest co najmniej 3 razy droższy od tych importowanych, w dodatku źle się go obiera.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz