Wróciliśmy do Krakowa, czas na obowiązkową wizytę w MOCAKu. Mam wrażenie że od sierpnia, kiedy byłem tutaj ostatni raz, niewiele się zmieniło. Sobie samemu na pamiątkę praca z 1977 roku "bez tytułu [Widzę to, co chcę]" której autorem jest Wolf Kahlen. Jak napisali kuratorzy wystawy: "przesłaniem tej pracy jest zachęta do bezpośredniego kontaktu z naturą zamiast dystansowania się od niej. Artysta ostentacyjnie i prowokacyjnie aranżuje sytuację, która dla większości z nas wydaje się odpychająca."
/Powyżej: "bez tytułu [Widzę to, co chcę]"/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz